Z tego Volva złodzieje ukradli nawet drzwi pasażera – w nocy z niedzieli na poniedziałek, w Świebodzinie

Ta historia naprawdę nie mieści się w głowie. Nie dość, że złodzieje ukradli z ciężarówki kompletne drzwi pasażera, to jeszcze dokonali tego wszystkiego na ogrodzonym placu, tuż przy ruchliwej trasie.

Opisywanej sytuacji miał nieszczęście doświadczyć Czytelnik Adam. Jego Volvo FH stało na parkingu w Świebodzinie, w nocy z 29 na 30 lipca. Niestety, gdy Adam wrócił w poniedziałek do ciężarówki, zastał ją w dosłownie rozszabrowanym stanie.

Można odnieść wrażenie, że złodzieje mieli zapotrzebowanie na konkretne elementy. Nie skusili się bowiem na reflektory, stosunkowo łatwe w sprzedaży, a przy tym bardzo kosztowne. W zamian za to zabrali kompletne drzwi pasażera wraz z lusterkiem, górną część atrapy chłodnicy, elementy dolnej atrapy, a także pokrywę schowka. Z wnętrza zniknęła też półka, choć na beżowych dywanikach nie było śladu po obecności złodziei.

Podsumowując to wszystko, złodzieje wygenerowali straty na 65 tys. złotych. Dokładnie tyle kosztowało wstawienie wszystkich brakujących elementów, wraz z robocizną.

Przy okazji pojawia się też refleksja dotycząca konstrukcji kabiny w nowym FH. Przy montażu nowych części, wraz z mechanikiem, Adam uświadomił sobie jak proste było wymontowanie wszystkich skradzionych elementów, na czele z drzwiami. Sama za siebie mówi też sprawa z 2015 roku, gdy belgijskie Volvo FH straciło w jedną noc i prawe drzwi, i kompletny przód. Dla przypomnienia, poniżej zamieszczam zdjęcie z tego zdarzenia (a opis znajdziecie tutaj).