Taką Tatrę THW z Stralsund eksploatowało jeszcze kilka lat temu.
Ciężarówki marki Tatra nie są w barwach Technisches Hilfswerk żadną nowością. Ta niemiecka służba, odpowiedzialna za opanowywanie sytuacji kryzysowych, od lat dysponuje jednymi z najlepszych ciężarówek terenowych w Europie, zaś jej wschodnie floty wjechały w lata 90-te licznymi IFA-mi, czy też Tatrami T815. Teraz jednak nadszedł czas także Tater najnowszej generacji, wyposażonych w holenderskie silniki Euro 6 oraz kabiny pozyskane od firmy DAF, jednocześnie łącząc to z typowo czeskimi podwoziami.
Taka właśnie Tatra, model Phoenix Euro 6, trafiła ostatnio do Ortsverband Stralsund des Technischen Hilfswerks, czyli mówiąc krótko, do oddziału THW działającego w Stralsund, na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Skonfigurowano ją z myślą właśnie o terenach nadmorskich, zagrożonych między innymi wyciekami ropy, a podstawą całej konstrukcji jest urządzenie hakowe oraz całkiem spory żuraw. Oba te elementy dostarczyła firma Palfinger, podczas gdy sama Tatra zaoferowała 510-konny silnik Paccar MX-13, napęd 8×8 oraz zautomatyzowaną, 16-biegową przekładnię AS-Tronic. Parametry? DMC „papierowe” to 34 tony, DMC techniczne jest o 10 ton wyższe, natomiast legalna ładowność to 10 tys. kilogramów. Maksymalny udźwig żurawia Palfinger to 14,6 tony, maksymalny jego zasięg to nieco ponad 16 metrów, zaś urządzenie hakowe bez problemu poradzi sobie z ciężarem 20-tonowym, będąc sterowanym przy pomocy zdalnego pilota.
Poniższe zdjęcia opublikowało Ortsverband Stralsund des Technischen Hilfswerks:
