Tatra Phoenix 6×6 z manualem i na poduszkach – mobilny warsztat dla polskiej firmy

Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej i Rekultywacji w Jastrzębiu-Zdroju może pochwalić się nową ciężarówką. W słowie „pochwalić” nie ma zaś żadnej przesady, gdyż firma postawiła na sprzęt naprawdę wysokiej klasy, z napędem na trzy osie, niezależnym zawieszeniem każdego koła i specjalistyczną zabudową.

Niezależnie zawieszenie może zapowiadać w Europie tylko jedną markę. Mowa tutaj o czeskiej Tatrze, którą zamówiono u autoryzowanego dealera tej marki, firmy Wanicki Truck&Bus. A skoro mowa o ciężarówce do użytku cywilnego, czyli muszącej otrzymać zgodność z normami emisji spalin Euro 6, to od razu wiadomo, że jest to Tatra Phoenix. Tylko ten model jest bowiem dostępny jako „euro szóstka”, z racji silników oraz kabin kupowanych u DAF-a.

Pod względem konfiguracji, przedsiębiorstwo z Jastrzębia-Zdroju zdecydowało się na 33-tonowy wariant z napędem 6×6, 430-konnym silnikiem oraz – uwaga, uwaga – manualną skrzynią biegow.  Ciężarówka posiada pojedyncze koła na każdej osi, a wspomniane już, niezależne zawieszenie doposażono w opcjonalne miechy pneumatyczne. To właśnie za ich sprawą koła utrzymują się w pionie niezależnie od obciążenia. Dla porównania, gdyby to był egzemplarzy bez pneumatyki, a takie Phoenixy jak najbardziej występują, w czasie przejazdu bez ładunku koła byłyby pochylone w „pozytywie”, niczym w dawnych Tatrach T815.

Jeśli chodzi o zabudowę, to składa się na nią ogrzewana i przeszklona część warsztatowa, a także uniwersalna przestrzeń ładunkowa o sztywnych ścianach. Całość wykonała popularna firma Plandex, przy ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym. Czym natomiast zajmuje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej i Rekultywacji, że potrzebowało tego typu pojazdu? Firma wykonuje między innymi roboty ziemne, prowadzi prace związane z dostawami lub oczyszczaniem wody, a także oferuje rekultywacje terenów poprzemysłowych. Poza tym przedsiębiorstwo prowadzi nawet własną produkcje soli.

Źródło zdjęć: Wanicki Trucks&Bus