Powyżej: tak wszystko się zaczęło, od remontu w firmowym warsztacie
Trzyosiowa ciężarówka z silnikiem V12, dostarczająca zimne piwo spragnionym plażowiczom – tymi jakże zachęcającymi słowami można opisać nową „zabawkę” z firmy Mibor Transport. A jaki konkretnie jest to pojazd? Układ osi oraz cylindrów mówi tutaj sam za siebie – jest to Tatra 815, skonfigurowana w typowym dla tej marki układzie 6×6, z trzecią osią wyraźnie oddaloną od drugiej. Samochód ten przez wiele lat zarabiał na siebie jako holownik pomocy drogowej, zaś teraz rozpoczął nowe, znacznie ciekawsze życie.
Poniżej: to już zdjęcie wykonane pod koniec prac
Zacząć należy od tego, że ponad 20-letni holownik rozpoczął swoją przygodę w Mibor Transport od gruntownego remontu. Zrezygnowano z zabudowy do wykonywania pomocy drogowej, a zamiast tego przygotowano 30-tonometrowy żuraw, a także wysuwane przedłużenie ramy, z uchwytami do przewozu kontenerów. Czeska ciężarówka została też po prostu gruntownie odnowiona, silnik dostał dwie nowe turbosprężarki, natomiast nadwozie pokrył pomarańczowy lakier rodem z palety Lamborghini, połączony z typowymi dla Mibor Transport wzorami.
Poniżej: film wykonany w czasie pierwszych testów, na plaży w Sobieszewie:
Pozostaje jednak pytanie, po co to wszystko? Co można robić z ciężarówką typu 6×6, która spala przy spokojnej jeździe nawet 50 l/100 km? Odpowiedź jest bardzo ciekawa i wiąże się właśnie ze wspomnianym na wstępie piwem – pomarańczowo-srebrna Tatra będzie odpowiedzialna za ustawianie na polskich plażach kontenerów piwnych, przygotowywanych przez jeden z wiodących browarów. 30-tonometrowy żuraw jak ulał pasuje do tego typu ciężarów, natomiast napęd 6×6 umożliwia poruszanie się po plaży bez jakichkolwiek problemów. W praktyce wygląda to natomiast tak, że Tatra jedzie na miejsce akcji wraz z inną, typowo szosową ciężarówką, wiozącą sam kontener. Oba pojazdy dojeżdżają możliwie blisko plaży i tam następuje przeładunek – kontener trafia na wydłużone podwozie Tatry, zaś ta kontynuuje dzieło samodzielnie, wjeżdżając na plażę i ustawiając tam nowy punkt rozlewu złocistego trunku.
Poniżej: jak widać, pomimo potężnych rozmiarów, Tatra bez problemu wjeżdża na plaże
Kiedy natomiast sezon na zimne piwo oraz opalanie się skończy, opisywana ciężarówka będzie mogła służyć do wszelkich innych zadań, które wymagają dojazdu w trudno dostępny teren. A zresztą, na wybrzeżu nie brakuje innych prac, które również wymagają wjazdu na plażę. Dla przykładu, kilka tygodni temu Tatra została wysłana na Hel, aby zdjąć konstrukcję żagla z wyrzuconego na brzeg, uszkodzonego jachtu. Zadanie to naprawdę nie było łatwe i pochłonęło aż 2 dni pracy, niemniej wszystko doskonale się udało.
A na koniec jeszcze dodam, że jeśli jakoś w najbliższych tygodniach zdarzy Wam się kupić na plaży piwo z baru w formie kontenera, bardzo możliwe, że będzie to kontener przywieziony przez potężne, czeskie V12. Z taką świadomością chyba każde piwo będzie smakowało jeszcze lepiej 😉
Poniżej: to już zdjęcie wykonane przy okazji akcji ratowania jachtu, na półwyspie helskim
Wszystkie zdjęcie pochodzą z Facebooka Mibor Transport.