Targi pomocy drogowej: od Multicara, przez lawetę na prąd, po ciężkie holowniki

W dniach 13-15 czerwca odbyły się międzynarodowe targi pojazdów pomocy drogowej IFBA 2024. Zorganizowana w Kassel wystawa ściągnęła jedne z najciekawszych holowników w Europie i obfitowały w różnej wielkości autolawety. Spójrzmy więc na fotorelację z tego wydarzenia, przygotowaną przez Radosława Wojta z Grupy Wróbel.

Przegląd zdjęć można zacząć od małej porcji historii, mianowicie od holowników zabytkowych. To pojazdy nieistniających już, niemieckich marek Krupp oraz Henschel, pokazujące jak holowanie wyglądało w Europie Zachodniej w latach 60-tych oraz 70-tych.

Dalej dochodzimy do holowników w pełni współczesnych. Nie brakowało wśród nich ciekawych konfiguracji, takich jak bardzo niski DAF XD 8×4, czy też bardzo krótki MAN TGS 4×4. Były też pojazdy ze szczególnie interesującym wyposażeniem, w tym między innymi szwajcarskie Renault Gamy K z przednim sprzęgiem do pchania pojazdów, czy Scania serii R z dzienną kabiną, silnikiem V8 i obrotowym ramieniem hydraulicznym tureckiej marki Erkin. Poza tym nie brakowało stoiska polskiej firmy zabudowującej Tevor, gdzie pojawiło się między innymi Volvo FH 8×4 z kierownicą po prawej stronie, sprzedane klientowi z Walii (zachodniej części Wielkiej Brytanii).

Kolejna kategoria pojazdów to wspomniane już autolawety. Tutaj widać wyraźny trend na wybieranie cięższych podwozi, zamiast wąskich ciężarówek 12-tononowych decydując się na większe modele 18-tonowe. Sporo pojawiło się też autolawet 26-tonowych, w konfiguracji 6×2. Poza tym jeden ze szwajcarskich dealerów wystawił branżową nowość, w postaci autolawety z płytą hydrauliczną oraz żurawiem, zabudowanej na całkowicie elektrycznym podwoziu Renault Gamy D E-Tech. I co ciekawe, pojazd ten był już nawet sprzedany, więc wkrótce trafi do pracy.

Poza samochodami do holowania lub przewożenia pojazdów, ciekawą częścią wystawy były też ciężarówki przeznaczone do czyszczenia nawierzchni, w tym głównie usuwania plam olejowych. Tutaj była okazja zobaczyć naprawdę niewielkie podwozia, w tym Fuso Canter najnowszej generacji, a nawet współczesną wersję MultiCara. Ten wschodnioniemiecki producent nadal bowiem istnieje i wytwarza pojazdy określane „nośnikami specjalistycznych narzędzi”. Model z targów to Multicar M31H, z 3-litrowym silnikiem Euro 6 marki Iveco.