Tag: Pekaes

Pekaes obsługuje coraz więcej transportów między Polską a Chinami, jadących przez terminal w Łodzi

Połączenie firmy Pekaes oraz transportu do bardzo dalekich, azjatyckich krajów, to oczywiście temat budzący bardzo wiele wspomnień.

Mercedes NG 2236 z 1986, służący niegdyś w Pekaesie i wystawiony za dosyć abstrakcyjne 70 tys. złotych

Czyżby ten sam Mercedes NG podrożał w ciągu dwóch lat z 29 do 70 tys. złotych? Śledząc ogłoszenia, wszystko na to wskazuje.

Załogowa kabina i do tego chłodnia?! Takie Iveco zamówiło Muzeum Śląskie, chcąc przewozić nim obrazy

Obrazy muszą być przewożone w kontrolowanej temperaturze, przy odpowiednio wilgotnym powietrzu. Konieczne jest też miejsce dla obstawy.

Tak Polscy kierowcy ciężarówek walczyli 30 lat temu na zawodach sprawnościowych z serii Iveco Cup

Dwa nagrania, będące relacją z zawodów Iveco Cup z 1986 oraz 1990 roku, trafiły wczoraj na popularny serwis YouTube. Jest co oglądać!

Historia producenta najlepszych ciężarówek w Europie, który skończył jako wytwórca maszyn do szycia

Firma Saurer produkowała bardzo trwałe pojazdy z nowoczesnym rozwiązaniami. Trafiały tutaj pierwsze diesle, podwyższone kabiny i układ 8x8.

Czym Polacy jeździli na Zachód tuż po wstąpieniu do UE – zdjęciowa historia najnowsza naszego transportu – cz. 2

Zgodnie z obietnicą, czas na kolejną porcję zdjęć od Bena Harrisona. Prezentują one polskich sprzęt, na długich trasach, w latach 2004-2005.

Lata mijają, a żółto-czerwony Mercedes NG nadal pracuje, nawijając na koła już piąty milion kilometrów

Wczoraj, około godziny 14, wyjątkowy Mercedes przejechał ulicami Gorzowa Wielkopolskiego. Niezniszczalna nie przestaje więc pracować.

„300 mil do nieba” jako propozycja do niedzielnego obiadu, czyli prawdziwa polska historia spod naczepy

Filmowi bracia uciekli bowiem do Skandynawii (w filmie Szwecję zmieniono na Danię) pod ciągniętą przez Volvo F12 naczepą typu jumbo.

Jak jeździło się „Zemstą Hitlera” z PEKAES Warszawa, ciągnąc przyczepę z aż dwoma skrętnymi dyszlami

Nad przednią osią przyczepy mieliśmy na dobrą sprawę aż dwie obrotnice i zamocowane do nich dwa tyle, w tym jeden "tyłem do przodu".

Filmowy reportaż na temat kierowców PEKAES Warszawa w trasie na Bliski Wschód, wiodącej aż do Kuwejtu

Dwóm Volvo i Fiatowi towarzyszyła ekipa telewizyjna, przygotowująca reportaż na temat pracy polskich kierowców na orientalnych trasach.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 42 i niestety też ostatnia

Po przyjeździe do bazy w Śremie, w dniu 14 lutego, na liczniku wybiło mi 10310 kilometrów. Cała trasa z obie strony pochłonęła aż 45 dni.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 41

Jadąc tak tą drogą tak mi się przypomniało jak jechałem do Iranu przeszło miesiąc temu. Droga w ten czas była cała zaśnieżona i cała śliska. Ale było to 1 stycznia bieżącego roku.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 40

Wiele domów i zabytków zostało poważnie uszkodzonych w trzęsieniu ziemi. Droga jest dobra, tylko że dużo jest przy niej poustawianych krzyży ze zdjęciami uczestników wypadków.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 39

Po godzinie 15.00 Władek przyjechał na parking załadowany i miał załadunek do hurtowni w Bielsku Białej, a ja mam ładunek do Torunia. Pasuje mi to, bo będę mógł jechać przez Poznań.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 38

W Iraku tankując olej napędowy za 100 litrów tego paliwa płaciłem 4 dinary irackie, a za 15 litrów wody z kranu również zapłaciłem 4 dinary. Jeden dinar iracki był wart 3 dolary amerykańskie.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 36

Po około pół godzinnym leżakowaniu postanowiliśmy że trzeba zabrać się za porządki w swoich kabinach, bo było trochę bałaganu który trzeba wysprzątać po tej naszej irańskiej wyprawie.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 34

Jest już po godzinie 15.00, a my niestety będziemy musieli nadłożyć prawie 300 kilometrów. Jedzie się wzdłuż rzeki, jakby na półce skalnej lub przez wykute tunele w tych skałach wapiennych.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 33

My podjeżdżamy do przejścia granicznego z Bułgarią, a Zygmunt i przygłup zostali w Turcji. Poprzez naszego przedstawiciela muszą ściągnąć naczepę z Sivas i kolejny tydzień mają do tyłu.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 32

Zygmunt zaczepił mnie od przodu i w trzy samochody wyciągnęliśmy pechowego Anglika już na płyty betonowe. Porozczepialiśmy nasze samochody, oddając linę i sztywny hol Bułgarom.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 31

Sięgnął ręką po pistolet, lecz go nie wyjął. Władek widząc, że agresywność policji jest taka i policjant sięga po broń, rozerwał koszulę na piersiach i zaczął krzyczeć: strzelaj!!!

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 30

Policja przy kontroli dopatrzyła się, że Zygmunt w swojej karcie policyjnej nie ma wpisanego przewożonego zepsutego ciągnika. Policjanci zabrali nam paszporty i pojechali w stronę Ankary.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 29

Czeka nas załadunek tego zepsutego ciągnika, zapewne potrwa to z 2-3 godziny. Poza tym mamy w planie dzisiaj dojechać do Ankary, a to jest prawie 500 kilometrów przez te tureckie góry.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 28

Na jednej z gór stoi nasza chłodnia i ma zepsuty tylny most. Będzie musiała nastąpić podmiana ciągnika wracającego z Iranu, no i będzie trzeba przełożyć tablice rejestracyjne, co jest ryzykowne.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 27

Wyglądamy i cuchniemy tą ropą jak prawdziwi mechanicy. Jest już południe, a my dzisiaj chcemy dojechać do oddalonego o 280 kilometrów Erzincanu, gdyż tam jest duży parking.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 26

Zdenerwowany Władek spogląda przez okno i widzi jak pijany krzykacz, czyli Marcia, się zatacza, z przekręconą czapką pekaesowską na głowie, mając rydel prawie nad prawym uchem.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 25

Okazało się, że pękł filtr paliwowy i zgubił wszystkie paliwo. To dopiero pech. Filtr paliwa Zygmunt dostał od bułgarskiego kierowcy, który też jechał do Teheranu. Niestety, paliwa już nie dostał.