Tag: megaciężarówki

60-tonowe zestawy dotrą z Beneluksu do Skandynawii. Ograniczony tonaż na terenie Niemiec przestanie być już problemem.

Patrząc na norweski transport, ktoś mógłby uznać, że wszystkie konfiguracje są tam dozwolone. Nie jest to jednak prawda.

Jak wylicza France Logistique, aż 40 procent transportu drogowego we Francji odbywa się na zagranicznych rejestracjach.

Unia Europejska przez wiele lat nie chciała nawet słyszeć o większych i cięższych zestawach. Zmieniła to kwestia ekologii.

Ciężarówka będzie pracowała z dwiema pełnowymiarowymi cysternami, tworząc maksymalnie 90-tonowy zestaw na 11 osiach.

Wystający poza przyczepę ładunek skutkował przekroczeniem zarówno dopuszczalnej długości, jak i szerokości. Zestaw był też za ciężki.

Niezależnie od oznakowania oraz typu drogi, 25-metrowy zestaw może wyprzedzać tylko te pojazdy, które nie przekraczają 45 km/h.

Pojemność oraz masa baterii mogą być tutaj rekordowe. Elektryk będzie jeździł na 11 osiach, mając 64-tonowe DMC i spory dystans do pokonania.

Hiszpańska organizacja przewoźników Fenadismer znana jest z niechęci do 32-metrowych zestawów. Stąd opublikowane wczoraj nagranie.

Od 1998 roku Brazylijczycy wyliczają nie tylko DMC, ale też maksymalne możliwości pociągowe danego pojazdu. Za to też należy się kara.

Według nieoficjalnych ustaleń Australijczyków, DAF pracuje nad silnikiem o pojemności 15 litrów i mocy co najmniej 600 KM.

Choć dotychczas nie było to nagłaśniane, zdarzało się, że Niemcy ściągali te ciężarówki z drogi. Chciano dowodów na rozpięcie.

18-metrowe zestawy były testowane we Włoszech już od kilku lat, w ramach projektu o nazwie Progetto Diciotto.

Kierowca miał za plecami ogromny wentylator, trasy trwały nawet miesiącami, a moc silnika wynosiła tylko 130 KM.

Nowe ciężarówki zamówiono z wyjątkowo rzadko spotykanym, najsłabszym wariantem 13-litrowego silnika.

Zamiast całkowicie wykorzystać przepisy, ciężarówkę wydłużono do zaledwie 21 metrów. Mocno zyskała na tym ładowność.

32-metrowe ciężarówki okazały się znacznie bardziej problematyczne niż popularne zestawy o długości 25,25 metra.

25-metrowe, 60-tonowe ciężarówki oficjalnie rozpoczynają karierę w kolejnym kraju. Tym razem jest to Wielka Brytania.

Ciągnik będzie odbierał naczepy z tunezyjskimi lub marokańskimi ładunkami, zabierając je na północny wschód Hiszpanii.

25-metrowy autotranspoter z niemiecką tablicą „Lang - LKW” na tylnym zderzaku to bardzo symboliczny widok.

Pierwsze ciężarówki uczestniczące w teście nie będą mogły być cięższe od standardowych. Limitem pozostaną 44 tony.

Organizacja przewoźników twierdzi, że to nielegalne wykorzystywanie testów oraz przekraczanie dopuszczalnej długości.

Takie przewozy już się odbywają, lecz trzeba przy tym albo złamać przepisy, albo kombinować z rozpinaniem.

Już od jutra po terenie wszystkich brandenburskich dróg będą mogły jeździć ciężarówki z 14,98-metrowymi naczepami.

Na trzyosiowej ciężarówce będą jeździły chłodnicze nadwozia typu BDF, z agregatami montowanymi na przedniej ścianie.

Po roku byłoby ich około 550, obsługując zwłaszcza transport drobnicowe oraz jednobranżowe przerzuty między magazynami.