Tag: lata 80

Kabiny samochodów dostawczych z giełdy w Słomczynie w 1994 roku a kabiny dzisiejszych modeli

W 1994 roku na giełdzie w Słomczynie nie brakowało aut osobowych, baru "złota wagina", a także aut dostawczych. Powspominajmy je...

Amerykańska ciężarówka, do której przeszczepiono układ napędowy z FH12, czyli historia m.in. White-GMC

Silnik D12, skrzynia biegów SR1700, a nad nimi typowo amerykańskie nadwozie. Tak na przełomie lat 80-tych i 90-tych Volvo zaczynało w USA.

Dystrybucyjna Scania 93 z kabiną torpedo oraz hiszpańskie Pegaso Troner, czyli „białe kruki” w pracy

Klasyki, białe kruki, jeżdżące fragmenty historii, czy też po prostu ciekawostki – te dwie ciężarówki można określić na naprawdę różne sposoby.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 12

Przy tym czerwonym piecyku siedziało już kilku tureckich kierowców pijąc gorący czaj. Pierwszy raz byliśmy w takim bezpośrednim towarzystwie Turków, grzejących się w małym pomieszczeniu.

Zdjęcia wykonane przez polskiego kierowcę ciężarówki w Libii, gdzie w latach 80-tych był on na kontrakcie

PKS Zakopane oddelegowało Pana Jana do pracy w Afryce Północnej. Spędził on tam aż trzy lata, prowadząc tam przede wszystkim MAN-y.

Volvo F16, które wygrało w Niemczech konkurs zorganizowany przez tunera ciężarówek UHL-Trucks

Założeniem konkursu było wybranie w internetowym głosowaniu najbardziej kochanej ciężarówki marki Volvo na niemieckich drogach.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 11

Na stacji wlałem 30 litrów nafty i do pełna oleju napędowego. Weszło aż 350 litrów, a od tankowania przejechałem tylko 270 kilometrów! Zimowe warunki robią po prostu swoje.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 10

Przejechaliśmy 198 km na dziewiętnaście godzin pracy. Siedziałem przez tyle godzin w zimnej kabinie, a temperatura spadła do -30 stopni. Takich warunków w życiu jeszcze nie doznałem.

Volvo F12 z 1990 roku w pięknym stanie wizualnym nadal czeka na klienta, a przy okazji nadal pracuje

Miejmy nadzieję, że samochodu nie kupił mieszkaniec Senegalu lub Gambii, lecz polski przewoźnik, który chciał uczcić historię firmy.

Nowe Iveco Daily Electric oficjalnie zadebiutowało, czyli kolejna generacja eksperymentu z 1986 roku

Z ciekawostek warto jeszcze wspomnieć o standardowym wyposażeniu w akustyczny system ostrzegania pieszych w czasie powolnej jazdy.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 9

Odczuwa się straszne zimno w kabinie, mróz wdziera się każdą szczeliną, a na dodatek spalił mi się silniczek od nadmuchu nagrzewnicy. Teraz to dopiero będę miał jazdę w zimnej kabinie.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 8

Dorobiliśmy kije mocując na ich końcach żarówki reflektorowe i wstawiając je w zbiorniki przy smokach zaciągających olej napędowy do silnika. Będę one miały za zadanie rozgrzewać paliwo.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 7

Pod nami ukazują się piękne widoki, białe zbocza gór i skrzący się śnieg, a nad nami niebieściutkie niebo i to ostro świecące słońce. Powietrze można by określić krystalicznie czystym.

Volvo FH16 w malowaniu swojego przodka, modelu F12 Globetrotter z pierwszego roku produkcji

Na przełomie lat 70. i 80. Szwedzi promowali swój nowy okręt flagowy Globetrotter między innymi w efektownym, biało-niebieskim malowaniu.

Pamiętacie zielone Renault Messenger do transportu drewna, które raz za razem przeładowywano o 6 ton?

Pokazywałem ten samochód już dwukrotnie i za każdym razem miał on na plecach o niemal 6 ton za dużo. A mimo to auto nadal jeździ.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 6

Wjeżdżając do Istambułu po prawej stronie widać potężne stare obronne mury z ogromnymi baszami, piękne historyczne budowle, ale też mocno już zniszczone przez upływający czas.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 5

W trakcie naprawy widzę, że na parking wjeżdżają dwa Fiaty ze Śremu, w tym jeden z naczepą-chłodnią, a drugi z przyczepą - a więc to są Ci moi uciekinierzy, których tak goniłem.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 4

Przejeżdżając przez wagę okazało się że mam przeładowany zestaw o 2 tony, a waży on razem 42 tony. Dochodzi godzina 14. Plac odprawy celnej jest cały zastawiony samochodami.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 3

Spotkałem dwóch kierowców z Błonia, którzy wracają z Iranu i mówią że uciekają przed zimą. W Turcji panują duże mrozy i sypie śnieg, więc są bardzo trudne warunki drogowe.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 2

Moim celem jest dzisiaj dojechać do Bułgarii, aby tam zanocować. Posilony ruszam dalej. W małych górkach za Belgradem zaczyna pojawiać się śnieg. Betonową drogą dojeżdżam do miasta Nisz.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – część 1

1 stycznia 1983 roku nastąpił wyjazd do Iranu, gdzie jeszcze nigdy wcześniej nie byłem. Jak dobrze pójdzie, za miesiąc powinienem być z powrotem. Taka to jest praca z szyldem PEKAES Warszawa.

Wspomnienia z trasy do Iranu w barwach PEKAES Warszawa – wstęp

Panowie i Panie, mam zaszczyt przedstawić Wam Pana Adama Frąckowiaka, byłego kierowcę w firmie PEKAES Warszawa oraz jego niesamowite wspomnienia z trasy do Iranu w 1983 roku.

Toyota tłumaczy się z floty pickupów używanej przez ISIS. Przypomnijmy więc „Wojnę Toyot” z 1987 roku

Amerykański rząd wystosował oficjalne pismo do firmy Toyota, w której prosi o wytłumaczenie obecności setek Toyot w szeregach ISIS.

Bojownicy Al-Kaidy i ich wierny Star 266, czyli niesamowite zdjęcie przy tekście o zabijaniu czarnoksiężników

Firma Star sprzedała pod koniec lat 90-tych 550 egzemplarzy modelu 266. Teraz ciężarówki te można oglądać z terrorystycznymi flagami.

Najróżniejsze samochody ciężarowe zebrane na Truckfest Newark – od „amerykańców”, po trójkołowce

Volvo F16 zaparkowane obok Scanii 142, International LoneStar przerobiony na pomoc drogową, czy Scania 164 z pająkiem na dachu...

Scania 113 360 z podwyższeniem kabiny rodem z Iveco Eurotech, czyli weteran szos bez żadnej wady

Rosjanin jeżdżący Scanią z 1989 roku sięgnął po ciekawą modyfikację, polegającą na zamontowaniu podwyższenia dachu rodem z Iveco.