Tag: Kraz

Rekordzista przyjechał z Niemiec na kołach, mając 600 kilometrów w jedną stronę, a wśród modeli był nie tylko słynny 255.

14,86-litrowy silnik typu V8 rozwijał tutaj moc zaledwie 240 KM. Zużycie paliwa wynosiło przy tym 70 litrów na 100 kilometrów.

Oczy całego świata są obecnie zwrócone na Ukrainę. W ramach przeglądu ciekawostek pozostaniemy więc w tym kraju.

Angielskie ciężarówki z lat 70-tych nie uchodziły za cud techniki. KrAZ nie był więc wiele gorszy, za to miał bardzo niską cenę.

By dogonić na torze Mercedesy i MAN-y, Ukraińcy wsadzili do Kraza silniki z czołgu T-64. Rozwinął on moc 1050 KM.

Gotowa kabina z kapsułą ważyła aż 3 tony, a ciężar ten nierównomiernie się rozkładał. Wymagało to nietypowych zmian.

Diamond T był początkowo producentem samochodów luksusowych, ale w czasie wojny zasłynął właśnie z ciężarówek.

W ramach odmiany od produktów firm polskich lub zachodnich, dzisiaj przyjrzymy się zabudowie firmy ukraińskiej.

W Nadleśnictwie Starachowice, pod miejscowością Lubienia, możecie trafić na rzadko spotykaną, budowlaną ciężarówkę.

Tak, ukraińska firma Kraz nadal istnieje. Ma też konkretne plany plany na przyszłość, które pomogą przetrwać kolejne lata.

Na pierwszy rzut oka można by powiedzieć, że to jakaś specjalistyczna wariacja na temat MAN-a TGA.

Ciężarówka od nowości znajduje się w Niemczech, 30 lat temu pracując dla kombinatu budowlanego.

Zamawiając nowe wozy strażacy, Ukraińcy zażyczyli sobie ciężarówek z kabinami pochodzącymi własnie od MAZ-a.

Tutaj obyło się bez specjalistycznego sprzętu oraz przygotowania drzewa do trasy. Po prostu położono je na naczepę.

Miny to dzisiaj na Ukrainie bardzo duży problem. Dlatego władze kupują takie pojazdy, jak ten Kraz 6322.

Kraz na pewno znacznie zyskał na komforcie. Jego oryginalna kabina pochodziła w końcu jeszcze z lat 50-tych i jest wyjątkowo ciasna.

Widoczny powyżej pojazd, wyglądający niczym Kerax z kawałkiem ogrodzenia pod szybą, to spora nowość w ofercie ukraińskiego producenta.

Jakie ciężarówki jeżdżą dzisiaj po rosyjskich drogach i jak wyglądają same drogi? Jeden z Czytelników podesłał mi zdjęcia z odpowiedzią.

Nie od dzisiaj wiadomo, że czego jak czego, ale gazu to Rosjanie mają pod dostatkiem. W tej sytuacji aż się prosi o ciężarówki CNG.

Kabina pochodzi z Chin i łączy elementy Mercedesa i MAN-a. Pod kabiną może pracować chiński silnik, a skrzynia biegów wybija ramię.

Od momentu premiery, Spintires zachwycają się nie tylko miłośnicy ciężkiej motoryzacji, lecz także portale specjalizujące się w grach.

Kraz cały czas sprzedaje ciężarówki z silnikiem przed kabiną. Nie znaczy to jednak, że w jego ofercie brakuje innych konstrukcji.