Tag: kradzież

Samochody ustawiono na naczepie bez koniecznych zabezpieczeń, a do tego kierowca nie miał do żadnego z nich jakichkolwiek dokumentów.

53-letni Polak wjechał na "autohof" około godziny 18, aby obudzić się o godzinie 4.30 i właśnie wtedy stwierdzić brak cennego ładunku.

Mowa tutaj o pojazdach ciężarowych, które w latach 2000-2012 przewoziły papierosy, artykuły spożywcze, czy też procesory komputerowe.

Ciągnik siodłowy został pozbawiony wszystkich kół, stojąc na drewnianych klockach. Wszystko wydarzyło się na terenie strefy ekonomicznej.

Grupa złodziei musiała dysponować dużym autem dostawczym lub nawet ciężarówką. Tymczasem straty liczone są w tysiącach euro.

Dziura w ogrodzeniu, tuż pod kilkoma rzędami drutu kolczastego i dwa ciągniki bez przodów - oto widok zastany w poniedziałek rano.

Wymontowanie tachografów z tylu ciężarówek musiało być operacją zakrojoną na szeroką skalę. Szkody szacuje się na 35 tys. euro.

Ministerstwo Finansów ostrzega - na skrzynki poczty elektronicznej mogą przychodzić fałszywe informacje, przenoszące groźne wirusy.

Pewna kobieta chciała wynająć samochód, aby w międzyczasie załatwiać dokumenty do cesji leasingu. Wówczas zaczęły się problemy.

W przypadku dwóch złodziei z Brukseli nie było mowy o żadnych "przebierańcach", lecz o najprawdziwszych policjantach na służbie.

Po trzech latach pracy, niemiecko-polski zespół dochodzeniowy zdołał rozpracować grupę wywożącą ciężarówki z Niemiec na wschód.

Złodzieje wynoszą ładunek za ładunkiem, imigranci tną plandekę za plandeką? Co na to władze poszczególnych państw oraz UE? Nic.

Bliscy zaginionego kierowcy są wręcz przekonani, że ładunkiem zainteresowali się przestępcy, zaś sam 54-latek stał się przy tym ofiarą.

Nieczęsto trafia się w Polsce komunikat opowiadający o samochodach niemalże nowych, które dodatkowo znalazły się praktycznie same.

Do firmy transportowej przyjechali mężczyźni oferujący rzekomo nowe opony, wyceniając je na 1100 złotych i chętnie się targując.

W odzyskaniu ciężarówki pomogło wyjątkowo sprawne działanie irackiego ambasadora, który zainteresował sprawą kurdyjskie władze.

Warto też przy okazji wspomnieć o wyniku Belgii, gdzie ilość zgłoszeń kradzieży wzrosła w cyklu rocznym z zaledwie 12 do aż 341.

Złodzieje w biały dzień podjechali ciągnikiem siodłowym i zabrali naczepę wraz z łupem. Wskazuje to na świetne przygotowanie akcji.

To już drugi przykład kradzieży autobusu w celu innym, niż wzbogacenie się. Niedawno pisałem o 14-latku w przegubowym autobusie ojczyma.

Pozostaje tylko pytanie, czy za całe zdarzenie odpowiadają przestępcy, czy może był to wyraz niechęci po prostu do polskich transportowców.

Wszystko wydarzyło się w nocy z niedzieli na poniedziałek, a skradzione elementy to przede wszystkim atrapy chłodnic oraz boczne lusterka.

Kierowca został uderzony w szyję i nieprzytomny upadł na ziemię, podczas gdy złodzieje obrabowali jego kabiną z około 1000 euro w gotówce.

Słodycze na aż 66 paletach zostały załadowane do naczepy szwedzkiego Volva FH. Następnie ciężarówkę postawiono na firmowym parkingu.

Samochód zachował się bez większych uszkodzeń w karoserii, a nawet bez pokrycia wodnymi organizmami, dzięki niskiej temperaturze.

Kierowca zatrzymał się na dobową "pauzę" i między godziną 19 a 6 przebywał w kabinie, a kiedy rano z niej wyszedł, zobaczył pociętą plandekę.

Ciężarówka stała niepilnowana przez zaledwie dziesięć minut, między godziną 6.55 a 7.05 i wystarczyło to, aby ją skutecznie okraść.