Tag: Daily

Najnowsze Iveco Daily w wersji z niskim dachem i krótkim nadwoziem to samochód, który sam w sobie stanowi już ciekawostkę.

Facebooka obiegają dwa zdjęcia niskopodwoziowej naczepy załadowanej Iveco Daily. Nie bez powodu nie wybrano tutaj mniejszej lawety.

Pomysł wydaje się słuszny i mógłby wiele zmienić na lepsze, ale niestety nie wiadomo, czy rząd w ogóle się czymś takim zainteresuje.

Takie myślenie jest policzkiem w twarz dla posiadaczy legalnych, 7,5-tonowych solówek, którzy próbują jakoś wyżyć na krajówce.

Co by nie mówić o Iveco Daily najnowszej generacji, na pewno nie jest to najlepszy pojazd do podejmowania ucieczki przed kontrolą.

Co ciekawe, a dla wielu osób zapewne też kontrowersyjne, opisywane pojazdy są pierwszymi własnymi samochodami w historii firmy.

Będzie to zauważalne także w Polsce, gdzie zarówno Fraikin, jak i Petit Forestier, wynajmuje większe ilości samochodów dystrybucyjnych.

Wszystkie widoczne na zdjęciach egzemplarze są wersjami typowo na chiński rynek, produkowanymi przez Naveco i bazującymi na TurboDaily.

Sądząc po naklejkach widocznych na nadwoziu, chińskie Iveco Daily przemierza Azję oraz Europę w ramach podróży słynnym jedwabnym szlakiem.

Wygląda to jak Iveco Daily 6x2 połączone z dwuosiową naczepą. W rzeczywistości jednak ciągnik ma tutaj 2 osie, zaś naczepa aż 3.

Przemytnicy papierosów wykazali się brakiem tak zwanego "pomyślunku", wybierając samochód, który przyciąga kontrole jak magnes.

Popularny "Dajlak" został pokryty scenami z filmu "Starcie Tytanów", obecnymi zarówno na kabinie, jak i w jej wnętrzu oraz na zabudowie.

Wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne oświetlenie, luzy w zawieszeniu czy układzie kierowniczym, w ogóle nie zaskakiwały kierowców.

54-letni Gliwiczanin zaproponował, że przypnie zepsutego Peugeota 307 przy pomocy liny holowniczej i ściągnie go w bezpieczne miejsce.

Choć Inspekcja Transportu Drogowego bardzo wyraźnie o coś takiego prosi, kary za przeładowanie wyższe niż 500 złotych raczej się nie pojawią.

Volkswagen LT, który wpadł ostatnio w ręce WITD Gdańsk, wyróżnia się zarówno ładunkiem, jak i rozmiarami, konfiguracją i dokumentami.

Odważnych właścicieli aut dostawczych nie brakuje, a wszystko oczywiście ku rozpaczy tych, którzy szukają na co dzień "powrotów" dla solówek.

Na podwoziu typu 35, z pojedynczymi kołami, umieszczono skrzynię o wymiarach 5050x2480 mm i osiągnięto masę własną 2608 kilogramów.

Firma budowlana zleciła przygotowanie ciągnika, który będzie pasował do jej 13-letniej naczepy, z przebiegiem 750 tys. kilometrów.

Około 7-tonowe zestawy na bazie samochodów dostawczych wysyłane są na granicę kraju i przejmują tam ładunki z międzynarodówki.

W przeciwieństwie do Fiat Ducato, wraz z przejściem na nowe normy Iveco Daily nie straciło z gamy cenionego silnika o pojemności 3 litrów.

Masa własna samochodu przekraczała o ponad tonę masę wpisaną w dowód rejestracyjny w związku z czym dokument ten został zatrzymany.

W ofercie znajdują się modele 35C oraz 50C na prawo jazdy kategorii B+E, a tkaże model 50C, wymagający prawa jazdy co najmniej C1+E.

Daily przeciąga nowe silosy między fabryką ich producenta a zakładem lakierniczym, mając do czynienia z ciężarem zapewne około 4 ton.

Samochód miał także poważne usterki techniczne - wycieki oleju silnikowego, niesprawne światła cofania, czy też luźne mocowania ramy.

Ilość towaru na opisywanym Iveco była tak duża, że w celu jego przeładowania wysłano jeszcze Cantera, Ducato, a nawet Lublina.