Przewóz broni palnej w doładunku? Brzmi to jak żart z internetowej giełdy. Amerykanie opracowali jednak rozwiązanie, które pozwala na wykonywanie tego typu transportów bez żadnych problemów z prawem.
Opisywaną zabudowę pokazał mi Norbert z faceboowej strony Cars in USA – Motoryzacja w USA – ciekawostki. Z daleka można by pomyśleć, że to ciągnik siodłowy, w którym ktoś postanowił przedłużyć kabinę. W rzeczywistości jednak mamy tutaj dodatkową skrzynię ładunkową, która służy do przewozów wysokiego ryzyka.
W nadwoziach tego typu przewozi się na przykład broń palną, amunicję, czy też wybrane rodzaje leków. Według przepisów, ładunki tego typu nie mogą dzielić przestrzeni z innymi towarami. Wynika to chociażby z kwestii bezpieczeństwa. Gdyby więc chcieć przewozić je w naczepie, dany pojazd nie mógłby zabrać na pokład żadnego innego towaru.
Z drugiej strony, są to też ładunki, które często przewozi się w bardzo niewielkich ilościach. Aż się więc prosi, by zabrać je na pokład w formie doładunku. Żeby więc wybrnąć z tej sytuacji, posiadacze zezwoleń na przykład na przewóz broni zaczęli stosować proste skrzynie za kabinami.
Dzięki nim, objęte restrykcjami towary nie dzielą przestrzeni ładunkowej z jakimkolwiek innym przewozem. A że amerykańskie przepisy nie narzucają maksymalnej długości zestawu, nic nie stoi na przeszkodzie, by za taką skrzynią znalazła się pełnowymiarowa naczepa. Tam możemy umieścić już dowolny ładunek, zarabiając na dwóch przewozach jednocześnie.
