Ta firma zamówiła 120 Volkswagenów Meteorów na raz – eksperyment się przyjął

Popularny znaczek na masce i doskonale znane pochodzenie najwyraźniej zrobiły swoje. Choć bowiem Volkswagen Meteor jest zupełną nowością, a wręcz pewną formą eksperymentu, nie brakuje klientów nawet na bardzo duże ilości egzemplarzy.

Największy Volkswagen zadebiutował jesienią w Brazylii i dopiero rozpoczyna tam rynkową karierę. Znalazł się już jednak klient, który zamówił 120 egzemplarzy w ramach jednej transakcji. Wybrał też przy tym najdroższa możliwą konfigurację, w formie 29-tonowych ciągników 6×4, z 520-konnymi silnikami. Ciężarówki mają też podwyższone kabiny sypialne, będące największymi wariantami z całej gamy Meteora.

Omawiane ciężarówki trafią do firmy Transpipeline i będą kursowały po skrajnie północnej Brazylii, w ramach przewozu materiałów niebezpiecznych. Konkretnie będzie to transport płynnego gazu ziemnego LNG, wykonywany z użyciem specjalistycznych cystern. Środowisko pracy ma też być mocno górzyste, co przy okazji tłumaczy wybór 520-konnego silnika.

Dla osób niezorientowanych dodam, że Volkswagen Meteor to tak naprawdę MAN TGX poprzedniej generacji, ze zmienioną nazwą oraz znaczkiem. Koncern Volkswagen postanowił wprowadzić ten samochód do Brazylii, by stworzyć bardziej budżetową konkurencję dla pojazdów „wielkiej siódemki”, w tym dla nowych MAN-ów. Meteor ma być na przykład o 20 procent tańszy od Actrosa, a przy tym występuje w ograniczonej ilości konfiguracji. Mamy tam też nieco uproszczone wnętrze, na przykład z materiałowym hamakiem zamiast górnego łóżka. Szerzej prezentowałem to w tym artykule: Volkswagen Meteor o 20 proc. tańszy od Actrosa i z kilkoma ciekawostkami w kabinie

A na koniec, jako ciekawostka, grafika z artykułu Nowy Star na bazie starego MAN-a TGX – hipotetyczna historia na wzór VW Meteora: