W branży transportowej ma miejsce kolejna elektryczna premiera. Tym razem jest to pierwszy akumulatorowy zestaw do przewozu drewna, przekazany do pracy w Szwecji.
Na elektryczną ciężarówkę zdecydowała się szwedzka firma SCA, z myślą o przewozach na stałej, krótkiej trasie. Pojazd będzie kursował między punktem zbiórki drewna w miejscowości Gimonäs a fabryką papieru w Obbola, na północy Szwecji. Dystans w jedną stronę ma liczyć zaledwie 15 kilometrów, co w praktyce przekłada się na więcej za- i rozładunków niż faktycznego przemieszczania się po drogach. I dlatego jest to kolejne zastosowanie, w którym „elektryk” jak najbardziej może się sprawdzić.
Szacuje się, że wykonanie jednego, 30-kilometrowego „kółka” zajmie ciężarówce około 75 minut. Zasięg ciężarówki ma natomiast wynosić około 200 kilometrów, co w praktyce powinno wystarczyć na wypełnienie niemal całego dobowego czasu pracy kierowcy. Niemniej praca przez cały dzień na jednym ładowaniu nie będzie konieczna, gdyż w czasie rozładunków w papierni pojazd skorzysta z szybkiej ładowarki, mającej moc aż 180 kW. To urządzenie zdolne przywrócić cały zasięg w mniej niż 3 godziny.
Co natomiast z ładownością, czyli z tematem szczególnie newralgicznym przy transporcie drewna? Trzyosiowe podwozie z dzienną kabiną ma masę własną na poziomie 10,8 tony, co oznacza około 1500 kilogramów nadwagi w stosunku do pojazdu spalinowego. Niemniej w szwedzkich warunkach nie będzie to aż tak dużym problemem, gdyż omawiany pojazd będzie pracował w ośmioosiowym zestawie, legalnie uzyskującym 64 tony dopuszczalnej masy całkowitej. Gdyby natomiast szwedzkie przepisy zostały dodatkowo zliberalizowane, elektryczna Scania też będzie na to gotowa, mając techniczne dopuszczenie pod 80-tonowe konfiguracje. Pozostaje tylko pytanie jak będzie wyglądała przy tym dynamika, jako że jest to Scania 25P, a więc model o stałej mocy 313 KM i chwilowej mocy maksymalnej 405 KM.
