Szwedzcy przewoźnicy po raz kolejny łączą swoje siły, aby masowym protestem zwrócić uwagę na palące ich branżę problemy. Podobnie jak miało to miejsce 20 grudnia ubiegłego roku, krótko przez Bożym Narodzeniem na szwedzkich drogach zaroi się od tysięcy ciężarówek, protestujących przeciwko przymykaniu przez władzę oka na patologię szerzącą się w skandynawskim transporcie.
Tegoroczny protest odbędzie się w sobotę 19 grudnia na terenie całego kraju. Przewiduje się, że może być on jeszcze większy niż przed rokiem, kiedy w 13 miejscowościach drogi wypełniły się około 2200 ciężarówkami. Wszystko wspierane jest przez branżowe media i bazuje na internetowych społecznościach, natomiast problemy, na które Szwedzi zwracają uwagę, to chociażby wschodni kierowcy z podrabianymi prawami jazdy, czy krajowe linie obsługiwane przez zagraniczne firmy. Zdaniem transportowców, państwo nie robi nic, aby z takimi zjawiskami skutecznie walczyć.
Na zdjęciu: szwedzki zestaw do transportu lokalnego 😉