Szwajcarska armia wdraża symulatory ciężarówek – przeszkolą 1450 osób rocznie

Szwajcaria wyróżnia się armią typu milicyjnego, bazującą na powszechnym obowiązku służby wojskowej. Dlatego każdego roku ponad 20 tys. młodych Szwajcarów musi stawić się na podstawowym, 18-tygodniowym szkoleniu, a następnie przypominać sobie nabyte umiejętności w ramach corocznych, 4-tygodniowych ćwiczeń. To natomiast prowadzi nas do zamówienia na wyjątkowo zaawansowane symulatory, uczące prowadzenia samochodów ciężarowych.

Szwajcarska armia właśnie odebrała 30 urządzeń tego typu, przygotowanych przez niemiecką firmę Sifat Roadsafety. Są to symulatory działające w oparciu o sztuczną inteligencję, rozpoznające postępy kursanta, dopasowujące do tego poszczególne zadania, a następnie wskazujące ewentualne błędy. W efekcie jeden instruktor ma być w stanie nadzorować nawet siedem symulatorów, znacznie przyspieszając cały proces szkoleń. Poza tym Sifat Roadsafety zrealizowało życzenie specjalne, o typowo szwajcarskim charakterze. Było to opracowanie całego systemu w trzech językach, mianowicie niemieckim, francuskim oraz włoskim.

Te 30 symulatorów zostanie teraz rozdzielonych między pięć wojskowych ośrodków szkoleniowych. Jak szacują szwajcarscy dowódcy, coś takiego pozwoli przeprowadzić pełne szkolenia z prowadzenia ciężarówek dla nawet 1450 osób w skali roku. W przeliczeniu oznacza to jedną na każde kilkanaście osób powoływanych danego roku do wojska. Pozostaje tylko pytanie, czy będą to szkolenia równie skuteczne, co te prowadzone na prawdziwej ciężarówce, w realnym środowisku?

Poniżej możecie zobaczyć jeden z takich zestawów szkoleniowych. Znajduje się tam jedno stanowisko dla instruktora, wyposażone w sześć ekranów, a także pięć stanowisk dla kursantów, wyposażonych w elementy sterujące z MAN-a.