Sytuacja na „dzikim Zachodzie” – w Belgii spokój, we Francji jeden protest, Eurotunnel z opóźnieniami

francja_imigranci_protesty_rolnikowUbiegły tydzień bezsprzecznie nie był szczęśliwy dla firm transportowych jeżdżących na Zachód. Francuskie i belgijskie protesty rolników poszły w parze z problemami powodowanymi przez nielegalnych imigrantów, kompletnie paraliżując ruch samochodów ciężarowych. W ubiegły weekend wszystkie te utrudnienia nagle się jednak skończyły – rolnicy rozjechali się do domów, operacja „Stack” się skończyła, a i imigrantom nie udało się po raz kolejny sparaliżować ruchu pociągów. Czy stan ten utrzymał się do dzisiaj?

Jeśli chodzi o rolników to zarówno Belgowie, jak i Francuzi trzymają się cały czas z dala od ciężarówek. W Belgii protestów od piątku nie odnotowano wcale, natomiast we Francji rolnicy postanowili wystąpić dopiero dzisiaj, robiąc to jednak w inny sposób niż dotychczas. Tym razem traktory nie zablokowały trasy szybkiego ruchu, lecz wjechały do miasta, konkretnie do Comlar, gdzie w południe na ulicach zaparkowało ich około 250 egzemplarzy. O problemach kierowców ciężarówek w ogóle się przy tym nie słyszy, więc krótko mówiąc jest dobrze.

Co natomiast z przeprawami przez kanał La Manche? Tutaj już jest gorzej. Eurotunnel odnotowuje dzisiaj opóźnienia związane zarówno z działaniem imigrantów, jak i z niespodziewaną inspekcją infrastruktury.