System viaTOLL w nowym, satelitarnym wydaniu – już od 2021 roku będziemy płacili przez aplikację

Poznaliśmy już dzisiaj historię pierwszej płatnej autostrady (zapraszam tutaj). Teraz natomiast spojrzymy w przyszłość, przyglądając się temu, co ma być gotowe za dwa lata. Mowa tutaj o nowym, polskim systemie poboru opłat dla samochodów ciężarowych.

Rząd wyjawił kilka konkretów na temat przygotowywanego systemu. Zamiast dzisiejszego systemu, bazującego na bramownicach, w 2021 roku ma wystartować system satelitarny. Mowa więc o podobnym rozwiązaniu, jak to stosowane w Niemczech, czy na terenie Belgii.

Satelitarne opłaty oznaczają de facto stale śledzenie pojazdów. Dzięki temu rząd ma więc stworzyć cały szereg nowych funkcjonalności. Będą to zarówno ułatwienia dla przewoźników, jak i dodatkowe formy nadzoru nad branżą transportową.

Jak wymieniają ministrowie infrastruktury oraz cyfryzacji, pozwoli to uiszczać opłaty przy pomocy smartfona. Nie będą więc potrzebne specjalne urządzenia, dzięki czemu łatwiej będzie rozpocząć korzystanie z systemu. Co więcej, rząd mówi nie tylko o jednej aplikacji państwowej, ale też o otwarciu na się na „rozwiązania komercyjne”.

Zapowiada się też długo wyczekiwane nawiązanie współpracy z prywatnymi koncesjonariuszami. Rząd prowadzi rozmowy ze spółkami pobierającymi opłaty na A1, A2 oraz A4, by umożliwić obsługiwanie wszystkich przez jeden, spójny system. W przypadku aplikacji na pewno będzie to łatwiejsze niż dzisiaj.

Z drugiej strony, rząd będzie mógł w prosty sposób śledzić transporty odpadów oraz ładunków objętych akcyzą. Dane ze śledzenia ciężarówek będą mogły być udostępniane służbom kontrolnym, a przy tym – co jest zdaniem rządu bardzo istotne – nie będzie konieczne żadne pośrednictwo firm prywatnych.