Syryjczycy jeździli rowerami po A67, w Calais imigrantów jest już 6 tys., zaś kierowcy są już na krawędzi

port calais

Kolejny tydzień rozpoczyna się standardowo – od kolejnych informacji dotyczących wpływy kryzysu migracyjnego na transport. Na rozgrzewkę proponuję sprawozdanie z minionego weekendu z Holandii, gdzie grupa imigrantów przemieszczała się autostradą A67… na rowerach. Trójka Syryjczyków została zauważona w okolicach Venlo, zeznając jednocześnie policji, że byli w drodze do miejscowości Zaltbommel, oddalonej o około 100 kilometrów. A dlaczego jechali rowerami po autostradzie? Nawigacja satelitarna w telefonach wskazała im A67 jako najkrótszą drogę, więc wiele się nie zastanawiali. Zamiast jednak dotrzeć do Zaltbommel, całą trójka trafiła w ręce żandarmerii, okazując się uciekinierami z obozu dla uchodźców.

Powyższa sytuacja to idealny wstęp do kilku faktów. Po pierwsze, szacuje się, że ilość imigrantów w Calais wzrosła w ostatnich miesiącach dwukrotnie i jest ich dzisiaj około 6 tysięcy! Po drugie, brytyjska organizacja United Road Transport Union alarmuje, że kierowcy ciężarówek są obecnie u granic swojej psychicznej wytrzymałości. Wielu z nich już od roku, nawet kilka razy w tygodniu siedzi w kabinach otoczonych przez zdesperowanych imigrantów, a do tego osobiście musi wypraszać ich z naczep. Wszystko to może prowadzić do ogromnej emocjonalnej traumy.