W nawiązaniu do tekstu:
Zabezpieczenie sypkiego ładunku w tak zwanych „biga bagach” to w Niemczech prawdziwy temat rzeka. Zdarzały się już przypadki, gdy zupełnie zabroniono wożenia takich towarów w naczepach kurtynowych, zamiast tego oczekując sztywnych ścian. W 2016 roku opisywałem też przykład kontroli, w której do zabezpieczenia „big bagów” musiała zostać wezwana wyspecjalizowana firma. Jak się wówczas okazało, Niemcy zadowoliła dopiero konstrukcja złożona z mat antypoślizgowych, palet, nadmuchiwanych poduszek, kartonów oraz pasów.
A teraz temat powrócił do mediów, za sprawą wczorajszej kontroli z okolic miasta Münster. Funkcjonariusze zatrzymali tam ciężarówkę, która przewoziła 23 tony materiału gruntującego, zamkniętego w 20 workach. Każdy z tych worków został umocowany pasem, co widać na powyższym zdjęciu z kontroli. Niemniej zdaniem Niemców „w żaden sposób nie było to wystarczające”. Uznano tak z uwagi na sypki charakter towaru oraz bardzo wysoką masę.
Dalszy przejazd natychmiast został zakazany, do czasu poprawnego umocowania całego ładunku. Może się to więc skończyć podobnie, jak w historii wymienionej już na wstępie. Dodatkowo wszczęto aż trzy postępowania administracyjne, w celu ukarania kierowcy, przewoźnika, a także załadowcy towaru. Poza tym kierowcy nakazano znalezienie innego sposobu na przewóz ręcznego wózka widłowego, który również znajdował się w naczepie. Przed kontrolą jechał on bowiem na workach, bez dodatkowego zabezpieczenia.
