Świadkowie zatrzymali ciężarówkę, która z odurzonym i nieprzytomnym kierowcą toczyła się po A9

Na niemieckiej autostradzie A9, w środę około godziny 6 rano, rozegrały się dramatyczne sceny. Nieopodal miejscowości Münchberg, na jezdniach prowadzących w kierunku Berlina, dosłownie slalomem poruszał się ciągnik siodłowy z naczepą. Ciężarówka raz za razem przecinała wszystkie pasy, a nawet ocierała się o barierki, podczas gdy kierowca pozostawał nieprzytomny.

Pomimo stosunkowo niewielkiej prędkości, taka pozbawiona kontroli ciężarówka stwarzała ogromne zagrożenie. Dlatego też dwóch młodych kierowców – 27-latek z Iveco Stralis oraz 26-latek z Audi A6 – postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce. Kierujący ciężarówką odważył się podjechać do Scanii z lewej strony, aby uniemożliwić jej ponowne wjeżdżanie na szybsze pasy i wyhamować o barierkę. Następnie obu świadków zatrzymało swoje pojazdy i dobiegło do toczącej się jeszcze Scanii. Wspólnymi siłami udało im się wybić szybę, a następnie też otworzyć drzwi i zaciągnąć hamulec ręczny.

Kiedy na miejsce przybyły służby ratunkowe, 46-letniemu kierowcy Scanii przywrócono przytomność i wysłano go do szpitala. Tam mężczyznę przebadano między innymi pod kątem zażywania narkotyków, co niestety dało wynik pozytywny. Dlatego też 46-latek z miejsca stracił prawo jazdy i odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Jedno zdjęcie poniżej, więcej tutaj.