Dwa największe stowarzyszenia polskich przewoźników wspólnie zaapelowały do rządu o doraźne wsparcie dla branży transportowej. Pomoc ta miałaby dotyczyć podatków, składek socjalnych lub sprzętu, a wszystko po to, by ułatwić firmom przetrwanie kryzysu.
Wspomniane organizacje to Transport Logistyka Polska (TLP), a także Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). Zwykle ich poglądy na wiele spraw potrafią się poważnie różnić, ale tym razem przemówiono jednym głosem, przygotowując wspólny list do premiera, a także do marszałków sejmu i senatu.
Zdaniem stowarzyszeń, już 60 procent przedsiębiorstw z branży myśli o redukcji zatrudnienia oraz floty. 13 procent firm dotarło do skraju wypłacalności, a liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 100 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wszystko przez bardzo trudną sytuację na rynku przewozowym, a jednocześnie gwałtowne wzrosty kosztów, wynikające między innymi z droższych opłat drogowych.
Jakiej konkretnie pomocy oczekują przewoźnicy? Wśród wymienianych propozycji są między innymi dopłaty do obowiązkowej wymiany tachografów w używanych ciężarówkach. Wymóg ten wchodzi w życie wraz z końcem bieżącego roku, a jego spełnienie będzie wydatkiem kilku tysięcy złotych na jeden pojazd (więcej na ten temat tutaj). Jest też pomysł tymczasowego zniesienia podatków od środków transportu, a także kontrowersyjna propozycja zmniejszenia składek na ubezpieczenia społeczne dla kierowców (szerzej wyjaśniana tutaj).
Pełną treść listu do premiera i marszałków znajdziecie tutaj.
Plakat opublikowany wraz z apelem o pomoc: