Stek usmażony na desce rozdzielczej ciężarówki – kierowca chciał poskarżyć się na upały w kabinie

W nawiązaniu do tekstu:

Zakaz spania w ciężarówkach bez klimatyzacji postojowej – propozycja unijnych i holenderskich zasad

W czasie gdy termometry wskazują „trójkę” z przodu, mamy kolejną historię z upałami w roli głównej. Pochodzi ona ze Stanów Zjednoczonych, gdzie kierowca pocztowej ciężarówki postanowił zgłosić się bezpośrednio do przedstawicieli lokalnych władz.

Mężczyzna postanowił zaprezentować jak wnętrze jego pojazdu nagrzewa się w czasie typowo pocztowej pracy, składającej się z nieustannych postojów. O godzinie 10 rano, za przednią szybą ciężarówki, umieścił on zafoliowany stek. Wystarczyło zaś poczekać do godziny 12.30, by leżące na desce rozdzielczej mięso wyglądało na gotowe do spożycia.

Wszystko zostało udokumentowane zdjęciowo, a ponadto na fotografiach pojawił się wbijany termometr. Zmierzył on temperaturę mięsa, już w okolicach południa wskazując 142 Fahrenheity, czyli ponad 60 stopni Celsjusza. Co więcej, na koniec stek został też rozkrojony, faktycznie okazując się częściowo usmażonym.

Po zakończeniu eksperymentu kierowca postanowił przesłać swoje zdjęcia do przedstawicielki lokalnego, arizońskiego parlamentu. Poprosił ją on interwencję, skarżąc się na ekstremalnie trudne warunki pracy. Poprzez parlamentarzystkę sprawa trafiła w końcu do mediów, a o rozwiązanie problemu poproszono także związek zawodowy pocztowców.

Poniższe zdjęcia przedstawiają cały, 2,5-godzinny eksperyment: