VEDA to niemieckie stowarzyszenie firm prowadzących tak zwane „autohofy”. I właśnie ta organizacja opublikowała raport, który prezentuje parkingową sytuację w kraju. Przyjrzyjmy się więc, jakie wypływają z niego wnioski.
Rzecz pierwsza to statystyki dzienne. Szacuje się, że każdego dnia ponad 100 tys. samochodów ciężarowych potrzebuje miejsc parkingowych przy niemieckich autostradach. Niestety, aby wypełnić te potrzeby, miejsc musiałoby być o 30 tys. więcej niż obecnie.
Jakie są tego następstwa? Brak odpowiednich warunków do postoju podawany jest jako jeden z głównych powodów niedoboru kierowców ciężarówek w Niemczech. Trudno się zresztą dziwić, skoro każdego dnia około 15 proc. kierowców ciężarówek spędza w Niemczech noc na parkingach bez najmniejszego zaplecza sanitarnego.
VEDA zwraca także uwagę na problemy z bezpieczeństwem. Mówi się tutaj o stałym wzroście kradzieży i działaniu całych grup przestępczych, które specjalizują się w rabowaniu ładunków z ciężarówek. Roczne straty generowane z tego tytułu przekroczyły już miliard euro.
Bezpieczeństwo dotyczy też kwestii wypadków. Tutaj problemem jest przede wszystkim parkowanie na pasach zjazdowych lub awaryjnych. Jak wylicza VEDA, ilość śmiertelnych zdarzeń z udziałem niewłaściwie zaparkowanych ciężarówek wzrosła o aż 20 procent.
Jakie są perspektywy na przyszłość? Mówiąc krótko, bardzo słabe. Biorąc pod uwagę rozwój gospodarki oraz handlu międzynarodowego, każdego roku potrzebne będzie 4 tys. dodatkowych miejsc parkingowych. Jednocześnie już wiadomo, że plany budowy miejsc parkingowych nie przewidują nadążania za tą potrzebą.
VEDA zaznacza też, że sieć niemieckich parkingów nie do końca odpowiada potrzebom kierowców. Szacuje się bowiem, że ponad 50 proc. kierowców ciężarówek nie potrzebuje parkingów z dostępem do sklepów, czy restauracji. Tymczasem aż 60 proc. wszystkich pojazdów stoi na parkingach, które oferują takie usługi.