W Niemczech podsumowano statystyki ruchu samochodów ciężarowych w całym 2016 roku. Powstały one na bazie systemu opłat drogowych, wskazującym tym samym jakie pojazd korzystały z płatnych niemieckich dróg najczęściej. Tym samym mowa tutaj o pojazdach mających co najmniej 7,5 tony DMC.
Zacznijmy od rzeczy najważniejszej czyli pozycji Polski. Pomimo bardzo negatywnych nastrojów w branży, nasze ciężarówki przejechały w Niemczech o 18,7 proc. więcej kilometrów niż w roku 2015. Był to dokładnie 4,791 miliarda kilometrów, dając Polsce pierwsze miejsce wśród przewoźników zagranicznych. Jednocześnie Polacy bardzo mocno stali w kabotażu, wpisując na swoje konto ponad 50 proc. niemieckich przewozów tego typu. Dla porównania dodam jeszcze, że ciężarówki zarejestrowane w Niemczech przejechały w tym samym okresie 19,17 mld km. To tylko cztery razy więcej niż te z naszego kraju.
Kto jest na drugim miejscu? Tutaj tradycyjnie pojawiają się Czesi, ze wzrostem 8,2 proc. i liczbą 1,368 mld km. Na trzecim miejscu doszło natomiast do istotnej zmiany. Jeszcze w 2015 roku ostatkami sił trzymali się tam Holendrzy, natomiast teraz na pozycję tę wskoczyli Rumuni. Przy wzroście pełnych 20 proc., ich pojazdy przejechały w Niemczech 1,027 mld km. Tymczasem Holendrzy odnotowali spadek o 0,9 proc., do wyniku 922 milionów. W przypadku innych nacji warto wspomnieć jeszcze o Bułgarach (448 mln km, + 15,8 proc.), oraz Chorwatach (121 mln, + 15,9 proc.). Poza tym, mówiąc bardziej ogólnie, firmy z Europy Środkowo-Wschodniej tradycyjnie odnotowywały wzrosty, natomiast firmy zachodnie miały spadki. Niewielkim wyjątkiem są tutaj tylko Francuzi, którzy osiągnęli 0,6 proc. wzrostu, do poziomu 72 mln km.
