Kamper przerobiony na ciężarówkę do przewozu materiałów budowlanych, czy Toyota „Hilux” z tylną osią o podwójnym ogumieniu – sam nie wiem, co jest w tej historii bardziej interesujące. Jedno jest jednak pewne – tę Toyotę naprawdę warto pokazać.
Zacznijmy od odpowiedzi na zasadnicze pytanie – czy Toyota Hilux była w ogóle produkowana z podwójnym tylnym ogumieniem? Jak najbardziej, była, choć sprzedawano ją w tej formie tylko na rynek amerykański, tylko na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Samochody te były dostępne w dwóch wariantach – jako typowo ciężarowe podwozia pod zabudowę, a także jako całkiem spore kampery. Co też ważne, pojazd ten nigdy nie nosił nazwy Hilux. W Stanach Zjednoczonych była to po prostu Toyota Truck lub Toyota 1 Ton, czyli odpowiednio „Toyota Ciężarówka” lub „Toyota 1-Tonowa”.
Napęd? Standardem były czterocylindrowe silniki na benzynę. Miały one 2,4 litra pojemności i osiągały około 100 KM. W opcji można było natomiast otrzymać V6, również benzynowe i mające już 3 litry pojemności. W tym przypadku moc wynosiła pełne 150 KM.
Należy też tutaj zaznaczyć, że wersje z podwójnym ogumieniem były bardzo, bardzo rzadko spotykane. Znalezienie na przykład folderów reklamujących te pojazdy graniczy z cudem. Trudno też o dokładniejsze dane techniczne. Problemy z dostępem do tych informacji mają nawet Amerykanie, często wspólnie próbując do czegoś dojść na internetowych forach. Co więc udało mi się tam znaleźć?
Przykład typowego kampera:
DMC takiej Toyoty Truck/1 Ton na bliźniaczych kołach wynosiło około 2,8 tony, przy około 1,5 tony ładowności. To naprawdę dużo jak na samochód o tak niewielkich rozmiarach. Trzeba bowiem pamiętać, że dawny Hilux był samochodem znacznie mniejszym niż wersja produkowana obecnie. Kabina z lat 80-tych miała poniżej 1,7 metra szerokości i zaledwie półtora metra wysokości. Takimi samymi wartościami legitymuje się na przykład malutka, typowo miejska Skoda Citigo.
Kolejna informacja to dostępność tylko z tylnym napędem. fabryczny napęd 4×4 występował wyłącznie w samochodach z pojedynczymi tylnymi kołami. Trzecia sprawa to natomiast pochodzenie tylnej osi – miała to być konstrukcja amerykańskiej marki Dana, dostarczającej podzespoły do wielu tamtejszych aut ciężarowych oraz terenowych.
Egzemplarz z niefabrycznie przedłużoną ramą:
A co ze wspomnianym na wstępie przewozem materiałów budowlanych? Tutaj przechodzimy do pewnego Japończyka, który upodobał sobie nietypowe pojazdy. Ma on między innymi Fiata 500 z przyczepą wykonaną na bazie… Fiata 500. Ma też pięknego Chevroleta Suburbana z lat 90-tych, a także sprowadzoną ze Stanów Zjednoczonych Toyotę 1 Ton na bliźniaczym ogumieniu. Samochód ten zaczął swoją drogową karierę jako kamper. Ów Japończyk przerobił go jednak na auto do pracy i wykorzystuje na co dzień w swojej firmie handlującej materiałami budowlanymi.
Po modyfikacji niewielka Toyota wygląda po prostu fantastycznie. Jest to taka miniaturka dorosłego samochodu ciężarowego. Auto otrzymało na przykład typowo amerykańskie, chromowane lusterka, których nie powstydziłby się ciągnik siodłowy. Na dachu pojawił się błyszczący spojler, również nawiązujący do amerykańskich ciągników, a do tego doszło oczywiście pięć pomarańczowych lampek. Z tyłu mamy natomiast metalowo-drewnianą zabudowę, na której stanął niewielki żuraw rozładunkowy. Pamiętajmy też, że samochód ten pracuje w Japonii, jest autem japońskiej marki, a przy tym ma konfigurację, której nigdy w tej kraju nie oferowano. Łatwo sobie więc wyobrazić jak ogromne wzbudza tam zainteresowanie.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć tego japońskiego egzemplarza. Więcej jego fotografii znajdziecie na Instagramie, dokładnie tutaj.
