Star 244 pracujący na drugim końcu świata, z nowoczesnym, włoskim systemem gaśniczym

Birma, znana także pod nazwą Mjanma, to kraj o wyjątkowo trudnej historii. Począwszy od 1962 roku, przez cztery dekady krajem rządziła wojskowa junta, przy współpracy z partią socjalistyczną. Taka sytuacja przełożyła się na skrajne wyniszczenie gospodarki, zamknięcie kraju na współpracę międzynarodową, a także doprowadzenie ludności do skrajnego ubóstwa.

Normalna konstytucja zaczęła obowiązywać w Birmie dopiero w 2008 roku. Od tamtego czasu państwo zwiększa wolność obywateli, zwalnia politycznych więźniów, poprawia sytuację gospodarczą kraju, a także otwiera się na kontakty międzynarodowe. Choć jeśli spojrzymy na birmańskie ulice, nadal jesteśmy w stanie spotkać pamiątki minionych czasów.

Przykładem mogą być ciężarówki z pierwszej połowy XX wieku – jak „wynalazek” z tego artykułu, a także maszyny z byłego bloku wschodniego – jak Stary 244. Gdy bowiem krajem rządziła Birmańska Partia Socjalistyczna, naturalnym partnerem handlowym było ZSRR oraz kraje z nim związane. Dlatego Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach udało się dostać do birmańskich zamówień, sprzedając między innymi wozy strażackie Star 244.

Na samej górze artykułu możecie zobaczyć przykład zdjęcia takiej ciężarówki. To egzemplarz sfotografowany w 2016 roku przez Czytelnika Przemysława i prezentowany przeze mnie w tym artykule. Na kolejnym, powyższym zdjęciu widzicie zaś egzemplarz po współczesnej modernizacji, przygotowanej przez birmańską firmę Secure Networks.

To zdjęcie Stara z nietypowym zderzakiem oraz jeszcze bardziej nietypową armatką wodną trafiło na Facebooka w maju 2019 roku. Firma Secure Networks chwaliła się wówczas zmodernizowaniem Stara przy współpracy z zagranicznymi partnerami. Przedni zderzak prawdopodobnie udało się uzyskać od japońskiej firmy Isuzu. Wspomniana armatka wodna to natomiast Aquamast, czyli bardzo kosztowne, opatentowane dzieło włoskiej firmy Fireco Systems.

Aquamast to rozwiązanie stworzone z myślą o wyjątkowo gęsto zabudowanych terenach. W Europie Południowej będą to centra historycznych miast, natomiast w Azji Południowej można pomyśleć na przykład o slumsach. W praktyce wygląda to tak, że Aquamast wprowadza armatkę wodną na nawet 13 metrów w górę. Stamtąd środek gaśniczy można skierować w trudno dostępne miejsca, strumień obserwując przy użyciu umieszczonej u góry kamery. Łatwo więc sobie wyobrazić, że Star 244 z takim rozwiązaniem będzie naprawdę ciekawym widokiem.

Dodam, że polską sławę powyższemu zdjęciu nadała branżowa strona CzerwoneSamochody.com. To właśnie ona dotarła do modernizacji Secure Networks, udostępniając jej zdjęcie na swoim Facebooku.

Aquamast w akcji: