Stanowisko pracy dla zdalnych kierowców ciężarówek – tak wygląda to w Szwecji

W nawiązaniu do tekstu:

Nabór na zdalnych operatorów ciężarówek – pierwsze wakaty już w tym miesiącu

I znowu wraca temat szwedzkiej firmy Einride. Dwa miesiące temu producent ciężarówek z autopilotem informował o rozpoczęciu naboru na zdalnych operatorów. Dzisiaj możemy zaś zobaczyć jak taka praca zdalnego operatora miałaby wyglądać w praktyce.

Powyższe nagranie zostało wykonane na torze testowym marki Einride, gdzie rozwijany jest bezzałogowy model T-Pod. Samochód ten pozbawiony jest jakiejkolwiek kabiny, poruszając się przy użyciu autopilota lub poprzez system zdalnego sterowania. Ta druga opcja przeznaczona jest na przykład do precyzyjnego manewrowania lub omijania szczególnie trudnych przeszkód. Dlatego jeden operator ma mieć pod swoim władaniem nawet dziesięć ciężarówek, przejmując nad nimi kontrolę tylko w wybranych sytuacjach.

Na nagraniu wyraźnie widać ogromny, zagięty wyświetlacz, który daje operatorowi pełen wgląd na otoczenie ciężarówki, a także wyświetla najważniejsze informacje. Do tego dochodzi jeden sportowy fotel, domowy stolik oraz kierownica marki Logitech, będąca najzwyklejszym akcesorium do grania w gry komputerowe. Mówiąc więc krótko, całe to stanowisko do zdalnej kontroli jest wyjątkowo proste i można by urządzić w dowolnym biurze, a nawet w domu.

Dla niezorientowanych też dodam, że Einride T-Pod bazuje na DAF-ie CF, z którego usunięto kabinę kierowcy i spalinowy napęd. Zamiast tego pojazd ma napęd elektryczny. Pierwszy egzemplarz T-Poda jeździ już po drogach publicznych w barwach DB Schenker (zdjęcie poniżej), a inne pojazdy tej marki – również elektryczne, choć wyposażone w kabinę kierowcy – jeszcze w tym roku mają trafić do szwedzkiego oddziału Lidla.