Chyba nie sprawdziliście rzetelnie tej informacji !!! A norweskie służby już niedługo będą pisać sprostowanie do tego artykułu.
Taki komentarz Czytelnik „arni” zostawił po artykułem zatytułowanym Polak z podrobionym prawem jazdy zatrzymany w Norwegii za kierownicą szwedzkiej ciężarówki, który opublikowałem kilka dni temu. I chyba nie był to taki przypadkowy komentarz, bo norweskie służby faktycznie właśnie się z tej sprawy tłumaczą, choć jak na razie co prawda nie ma tutaj jeszcze mowy o pisaniu sprostowania. Jak jednak podaje norweski „Transport Magasinet”, który informował o rzekomo podrobionym dokumencie, dyrektor szwedzkiej firmy transportowej Transscandinavian Carriers AB rozważa zaprowadzenie norweskich służb kontrolnych przed sąd. Miałby dochodzić on tam odszkodowania za poniesione straty, jednocześnie podkreślając, że padł on ofiarą coraz bardziej bezwzględnych prób wyrzucenia zagranicznych przewoźników z Norwegii.
Według firmy zatrudniającej Polaka jego prawo jazdy było na sto procent prawdziwe, lecz po prostu starszego typu, a poza tym kierowca miał wcale nie przyznać się do posiadania podrobionego dokumentu. Co więcej, w całej tej sytuacji szwedzka firma miała zostać poważnie pokrzywdzona, gdyż musiała wysłać do Norwegii dwie osoby po odbiór ciężarówki, a do tego doszła konieczność wysłania oskarżonego kierowcy do Polski celem wymiany prawa jazdy na dokument nowszego typu, oszczędzając sobie w ten sposób problemów w przyszłości. Co więcej, firma miała też ponieść straty związane z niedostarczeniem ładunku na czas, a także oczywiście zmagać się z problemami wizerunkowymi, musząc tłumaczyć się z całej historii przed swoimi partnerami biznesowymi.
Jak zaś odpowiada na to strona norweska? Dla Norwegów sprawa jest jasna i po prostu zakończona – kontrolowane prawo jazdy pozbawione było widocznych pod światłem UV zabezpieczeń, które pozwalają łatwo odróżnić dokument prawdziwy od podrobionego. Poza tym służby kontrolne mają dysponować dokumentem opisującym złamanie prawa i przyznającym karę na około 10 tys. złotych, który to dokument został zatwierdzony przez samego kierowcę. Niemniej możliwe, że ciąg dalszy nastąpi…
Podrobione prawo jazdy wyglądało tak (część danych została zamazana):
Źródło informacji oraz fotografii: Transport Magasinet
Autor zdjęcia: Statens vegvesen
