Śnieżny chaos w Norwegii: zasypane drogi i ciężarówki, zakazy ruchu dla 4×2

Fot. Statens Vegvesen

Powyżej: ciągniki 4×2 uziemione na parkingu w okolicach Sollihøgda

By Skandynawowie zaczęli mówić o „śnieżnym chaosie”, musi się wydarzyć naprawdę wiele. Dlatego bardzo poważnie należy potraktować przestrogi, które od wczoraj rozlewają się po norweskich mediach.

Południowa Norwegia, z oczywistych względów mająca lżejszy klimat od północnej, przeżywa potężny atak zimy. W okolicach Oslo odnotowywane są odpady, które w ciągu 24 godzin mogą stworzyć około 40-centymetrową pokrywę śnieżną. Znaczna część dróg pozostaje zamknięta, podobnie jak wiele mniejszych połączeń promowych, a na popularnej trasie między Oslo a Bergen zaczęto formować oficjalne konwoje, by samochody poruszały się wyłącznie za pługami śnieżnymi.

Szczególne zasady przewidziano także dla samochodów ciężarowych. Norweska inspekcja Statens Vegvesen, a konkretnie oddział odpowiedzialny za południowo-wschodnią część kraju (Utekontroll Øst) przeprowadziła wczoraj specjalną akcję zatrzymania zestawów z ciągnikami siodłowymi typu 4×2, na krótkich ramach. Z uwagi na ograniczone możliwości trakcyjne i duże prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg, pojazdom tym zakazano dalszej jazdy, do czasu uspokojenia się sytuacji pogodowej.

Same za siebie mówi powyższe zdjęcie, które wykonał Marcin Kucharzyk, jeżdżący w norweskiej firmie transportowej Veøy. Możemy na nim zobaczyć Volvo FH Globetrotter XL, w którym pokrywa śnieżna na dachu oraz tylnym podeście osiągnęła dobre kilkadziesiąt centymetrów grubości. Fotografia ta pochodzi z dzisiejszego poranka, z południowej Norwegii, gdy śnieg nadal nie przestawał sypać.

Poza tym na znaczne utrudnienia muszą przygotować się kierowcy dopiero zmierzający do Skandynawii lub chcący z niej powrócić. Trudne warunki na Bałtyku stwarzają zagrożenie dla promów, w związku z czym operator Unity Line wstrzymał rejsy „Galileusza” oraz „Wolina”. Nie wpłyną one do i ze Świnoujścia aż do nadchodzącej środy, 8 stycznia. Dokładniejsze informacje na ten temat można śledzić na łamach serwisu Promy24.com.

Najdłużej utrudnienia pogodowe mają utrzymać się w południowo-wschodniej części Norwegii. Tam pomarańczowy alert pogodowy będzie obowiązywał aż do dzisiejszej nocy, godziny 22. W regionach położonych bardziej na zachód opady mają osłabnąć już w ciągu dnia.