Śmiertelny wypadek przy mijaniu się dwóch ciężarówek – nie żyje 41-letni Polak jadący MAN-em TGX

Powyżej: nagranie z miejsca zdarzenia

To nie było kolejne najechanie na tył, ani nawet nie wydarzyło się to na autostradzie. Niemniej skutki zdarzenia okazały się tragiczne, odbierając życie 41-letniemu Polakowi.

Wszystko wydarzyło się piątek, około godziny 14, na drodze B51 nieopodal Bitburga. Z nieznanych powodów polski MAN TGX zjechał do lewej krawędzi jezdni i uderzył w jadącego z naprzeciwka DAF-a XF. MAN wbił się w DAF-a na wysokości lewego zbiornika paliwa, rozrywając przy tym bok naczepy. Następnie minął jadącego za DAF-em Volkswagena Polo i zatrzymał się na przydrożnej skarpie.

Czerwonym zestawem okazał się kierować 41-letni Polak. Odniósł on bardzo poważne obrażenia i został uwięziony między rozbitą szybą, a pogniecionym poszyciem nadwozia. Uwolnili go dopiero strażacy, po czym 41-latek trafił helikopterem do szpitala w Trewirze (Trier). Niestety, w piątek wieczorem zmarł tam w wyniku odniesionych obrażeń.

Kierowca DAF-a XF również został ranny. W jego przypadku były to jednak obrażenia mniej poważne i już w sobotę mężczyzna mógł zostać wypisany ze szpitala. Nic natomiast nie stało się pasażerom Volkswagena Polo, który na szczęście nie otrzymał mocniejszego uderzenia.

Prace na miejscu wypadku trwały aż do soboty. Przeciągnęły się one z uwagi na duże zagrożenie dla środowiska naturalnego. Strażacy musieli przechwycić kilkaset litrów oleju napędowego, który wylał się z ciężarówek. Część cieczy zdążyła nawet spłynąć do rzeki i wymagała odfiltrowania.