Śmiertelny wypadek przy cofaniu przed rampę – jeden kierowca zginął na miejscu, drugim zajęła się policja

Od wczoraj w holenderskich mediach można śledzić dramat z udziałem dwóch kierowców ciężarówek. Według opublikowanych dotychczas informacji, wszystko dotyczy śmiertelnego wypadku w czasie cofania pod rampę. Jeden z kierowców poniósł przy tym śmierć na miejscu, natomiast drugi został tymczasowo zatrzymany.

Zdarzenie miało miejsce na terenie centrum logistycznego firmy USP w Herkenbosch. W poniedziałek rano na rozładunek przyjechał tam 48-letni czeski kierowca, prowadzący ciągnik siodłowy z naczepą. Cofał on akurat pod rampę, gdy za jego pojazd wszedł inny kierowca. Niestety, został on potrącony, a następnie zmiażdżony między naczepą a rampą.

Pomimo prób reanimacji, zmiażdżony mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Tymczasem czeski kierowca miał zostać aresztowany w związku z podejrzeniem spowodowania wypadku przez niebezpieczną jazdę.

Dopiero kilka godzin później policja poinformowała o zwolnieniu 48-latka. Został on przesłuchany i podjęto decyzję, że na wynik pełnego dochodzenia poczeka na wolności. Niemniej policja podkreśla, że nadal jest on podejrzany o spowodowanie zdarzenia, a więc mogą grozić mu prawne konsekwencje.

Film prezentujący miejsce zdarzenia zamieszczam poniżej. Może się przed nim pojawiać krótka, holenderska reklama.