W dosłownie ostatnich dniach lipca, na słowackim torze Slovakia Ring miał miejsce bardzo ciekawy zlot samochodów ciężarowych. Była to impreza z serii Truck Arena, łącząca w sobie atrakcje tuningowe, sportowe oraz te typowo męskie. Dzięki natomiast uprzejmości Czytelnika Damiana Leńczyka, możemy dowidzieć się jak to połączenie wyszło Słowakom w praktyce.
Jak podkreśla Damian, ogromną zaletą imprezy Truck Arena 2016 okazała się organizacja. Liczba zabranych na placu samochodów nie była może szczególnie imponująca, ale za to widownia naprawdę miała czym się zająć. Zlotowicze dysponujący samochodami ciężarowymi mogli bowiem spróbować swoich sił w sprincie na 200 metrów, czy też poszaleć na torze w towarzystwie profesjonalnych, wyścigowych ciężarówek. Na tym samym torze zorganizowano pokazy ekstremalnej jazdy na motocyklach, natomiast męska część publiczności zainteresowała się zapewne myjnią spod znaku bikini, kobiecymi zapasami w błocie oraz wyborami miss mokrego podkoszulka. Dodatkową zaletą miała być też duża ilość przestrzeni między samochodami oraz fakt, że wszystko odbyło się na utwardzonym terenie, gwarantując po prostu czyste otoczenie.
A żeby nie być gołosłownym, Damian dosłał także zestaw świetnych zdjęć, które pokazują jak Słowacy radzą sobie z tuningiem samochodów ciężarowych. Oczywiście wyjątkowo silną reprezentację wystawił Martin Pakos, a do tego trudno nie było zauważyć dominacji produktów marki Scania.