Skoda Xena w barwach zachodniego przewoźnika – eksperyment z lat 90-tych

Powyżej: Liaz 300

Niderlandzki magazyn „BIGtruck” opublikował bardzo ciekawy artykuł o historii Liazów na zachodnich drogach. Można w nim zobaczyć (pod tym linkiem) dwa egzemplarze Liaza 300, które w 1997 roku trafiły do niderlandzkiej firmy transportowej Blouw. Pojazdy miały pracować w transporcie dalekobieżnym i były wyposażone między innymi w 330-konne silniki konstrukcji Liaza, 16-biegowe skrzynie marki ZF, a także pokładowe telefony, podgrzewane fotele, elektrycznie regulowane lusterka, systemy ABS, czy dodatkowe oświetlenie. Były też takie ciekawostki, jak pneumatyczne tylne osie bez regulacji wysokości, czy osłony przeciwsłoneczne dopasowane z modelu FH12.

Powyższy temat już kiedyś opisywałem, w artykule sprzed kilku lat. Dla części z Was będzie to więc znana historia. W publikacji „BIGtruck” pojawił się jednak element, który absolutnie mnie zaskoczył. To fakt, że do Niderlandów trafiły nie tylko Liazy serii 300, ale także ich następca z serii 400. Model ten szerzej znany był pod nazwą Skoda Xena i był ostatnią ciężarową próbą wykonaną w tym koncernie.

Wnętrze Liaza 400/Skody Xeny:

Skoda Xena łączyła bardzo nowoczesną kabinę oraz napęd oparty na amerykańskim, 470-konny silniki marki Detroit Diesel. Można wręcz powiedzieć, że był to pojazd na niemal zachodnim poziomie, znacznie przewyższający wszelkie inne konstrukcje z byłego bloku wschodniego. Choć niestety Xena była też dosyć kosztowna, a jej amerykański napęd był bardzo ciężki. Problemem był też brak jakiegokolwiek prestiżu marki oraz potencjalne problemy z serwisowaniem na Zachodzie.

W związku z powyższym, nawet czescy przewoźnicy woleli kupować produkty „wielkiej siódemki” niż inwestować w nowe Skody/Liazy. A mimo to w Niderlandach znalazła się duża firma, która dała temu ciągnikowi szansę. Jak podaje „BIGtruck”, model Xena sprzedał się w tym kraju w co najmniej jednym egzemplarzu, trafiając do przedsiębiorstwa Transportgroep Van der Graaf. Początkowo pojazd pojechał tam na testy, mając jeszcze czeskie rejestracje. Później przerejestrowano go na lokalne tablice, wdrażając do pracy na terenie Beneluksu, z naczepami chłodniczymi lub podkontenerowymi.

Omawiany egzemplarz

Fot. Liaz.cz

Trzeba przyznać, że w barwach Van der Graaf czeski ciągnik prezentował się bardzo atrakcyjne. Gdyby natomiast Skoda Xena parkowała przy innych pojazdach z tej firmy, takich jak Scanie serii 3 i 4, Mercedesy SK i Actros MP1, DAF-y 95 lub brytyjskie ERF-y EC, mogła wręcz wyglądać na jeden z najnowocześniejszych pojazdów w ówczesnej flocie.

A jakie były dalsze losy niderlandzkiej Xeny? Po zakończeniu eksploatacji u pierwszego, niderlandzkiego właściciela, pojazd został sprzedany do Czech, gdzie istniał właściwie jedyny popyt na używane egzemplarze. Swoją drogą, dokładnie tak samo miało być z wymienionymi na wstępie Liazami 300. Co też ciekawe, w Czechach Xena najpierw służyła jako ciągnik, a następnie otrzymała wydłużoną ramę, dodatkową oś wleczoną oraz amatorsko przygotowaną zabudowę-wywrotkę (zdjęcia tutaj). Za to zachowały się jej oryginalne, czerwono-białe barwy, a także amerykański układ napędowy.

Więcej o Liazach i Skodzie:

Liaz 110 oraz jego historia – półśrodek między Jelczami a ciężarówkami z Zachodu

Skoda Xena lub Liaz 400, czyli historia długodystansowego ciągnika z lat 1996-2000

Skoda Xena, znana ze zlotu Master Truck, na krótki filmie – pamiątka po remoncie

Skoda Xena robiąca “pauzę” w Polsce – ten egzemplarz stale jeździ na Wschód