„Skarbówka” przejmuje system viaTOLL, chcąc śledzić pojazdy poprzez smartfony

Szykują się wielkie zmiany w systemie opłat drogowych viaTOLL. Już od 1 lipca, a więc za niecałe dwa miesiące, zarządzaniem ma zająć się inna organizacja. Zamiast Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, będzie to Krajowa Administracja Skarbowa.

GITD przejęło viaTOLL-a pod koniec 2018 roku i wówczas wydawało się to bardzo kontrowersyjną decyzją. Szybko pojawiły się też głosy ekspertów, że pod zarządem GITD koszty działalności systemu drastycznie wzrosły. I najwyraźniej coś w tym zarzutach było, gdyż po zaledwie półtora roku czas na kolejne zmiany.

Przygotowany został projekt nowych przepisów, w ramach których zarząd nad viaTOLL-em przejmie „skarbówka”. Projekt wkrótce zostanie skierowany do sejmu, a przekazanie zarządu nad systemem ma mieć miejsce już 1 lipca.

Na tym też nie koniec zmian. Wraz z przejęciem viaTOLL-a przez „skarbówkę”, system zacznie zmieniać swój charakter. Dalsza budowa bramownic zostanie zatrzymana, a z czasem wycofa się też dotychczasowe urządzenia pokładowe viaBOX. Zamiast tego wprowadzony zostanie system satelitarny, łatwiejszy w rozbudowie i potencjalnie mniej kosztowny. Będzie go można podpiąć do satelitarnych urządzeń pokładowych nowego typu lub po prostu do smartfonów.

Poprzez specjalną aplikację Krajowej Administracji Skarbowej, system będzie namierzał położenie ciężarówek i określał koszty ich przejazdów. Na płatnych drogach kierujący będzie zobowiązany do jazdy z włączoną aplikacją, pod groźbą kar wynoszących od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. A jeśli nasze urządzenie się rozładuje lub ulegnie awarii, będziemy mieli 15 minut na zjechanie na najbliższy parking, bez prawa do dalszej jazdy po płatnej drodze.

Przy okazji pojawiają się też kolejne kontrowersje. Wszystko w praktyce bowiem oznacza, że urząd skarbowy będzie miał doskonałe narzędzie do śledzenia ruchu ogromnej części firmowych samochodów. Dane na temat ich lokalizacji mają być przechowywane nawet przez 6 miesięcy.