Siedmiu imigrantów w cysternie z płynną czekoladą, czyli ucieczka z Calais z punktu widzenia Syryjczyka

port calais

Ten tekst nie jest żartem na 1 kwietnia!

Serwis informacyjny BBC opublikował wczoraj ciekawą historię nielegalnych imigrantów, którzy utknęli w naczepie wypełnionej płynną czekoladą. Jest to opowieść oparta na faktach i powstała ona w oparciu o doświadczenia pewnego Syryjczyka, który mieszka obecnie w Anglii, pracując w arabskiej restauracji.

Jak wspomina bohater brytyjskiego tekstu, przygoda z cysterną przydarzyła się przy okazji jego osiemnastej (!) próby przedostania się z Calais do Wielkiej Brytanii, oczywiście na pokładzie ciężarówki. Wraz z sześcioma innymi nielegalnymi imigrantami wybrali oni na swój cel cysternę spożywczą, której kierowca spał na parkingu. Zdołali oni przeciąć zabezpieczenia włazów i dostali się do wnętrza, które okazało się kryć podgrzaną, płynną czekoladę. Na początku wydawało się, że taka ciężarówka to dar od losu, w środku ładnie pachniało, a poza tym było po prostu ciepło. Kwadrans później było już jednak wiadomo, że taka cysterna nie jest najlepszym środkiem podróży.

Po pierwsze, problemem było sięgnięcie do dna zbiornika, aby móc w nim normalnie stanąć. Po drugie, panująca wewnątrz temperatura była wprost nie do zniesienia. Sama czekolada też nie polepszała sytuacji – trzeba było podobno cały czas ruszać nogami, aby uniknąć uwięzienia w jednym miejscu. Krótko mówiąc, zaczęło się robić naprawdę niebezpiecznie. Jak więc skończyła się cała historia? Po ponad dwóch godzinach męczenia w cysternie mężczyźni podjęli decyzję o opuszczeniu naczepy, podsadzając się jeden na drugim. Oczywiście ostatni z nich miał najtrudniej, w związku z czym ucieczkę pojazdu przypłacił utratą butów. Zyskał jednak coś nietypowego – jak wspomina dzisiaj Syryjczyk opisywany przez BBC, wracając do obozu pod Calais imigranci mieli na sobie mnóstwo pysznej czekolady do zjedzenia.

Co zaś z czekoladą, która została w cysternie i w której przez dwie godziny przebywało siedem osób w niekoniecznie czystych ubraniach, a na koniec pozostawiono w niej jeszcze buty? Miejmy nadzieję, że nie trafiła ona do spożycia. Inna jednak sprawa, że firma transportowa zaliczyła pewnie w ten sposób niemałą stratę. Na koniec warto jeszcze dodać, że opisywany w artykule Syryjczyk ostatecznie zdołał dostać się do Wielkiej Brytanii. Udało mu się to za pośrednictwem ciężarówki przewożącej same kabiny fabrycznie nowych ciężarówek. Jak opowiada, jedna z tych kabin była otwarta i właśnie tam mógł się on skutecznie ukryć.


Pełny artykuł BBC czeka TUTAJ.


Więcej tekstów na temat imigrantów, często równie ciekawych, znajdziecie TUTAJ.


Dzięki Bartek!