Siedem służb sprawdzało ciężarówki przy jednej kontroli – od policji, poprzez skarbówkę, aż po celników

Oto wspaniały przykład na to, jak bardzo branża transportowa otoczona jest służbami kontrolnymi. W jednej holenderskiej akcji brało udział siedem różnych służb, weryfikując legalność transportów pod każdym możliwym względem. Wszystko miało miejsce w miniony poniedziałek, w miejscowości Ritthem przy trasie N254.

Na kierowców czekali policjanci z wydziału ruchu drogowego, policjanci z wydziału transportu oraz środowiska, funkcjonariusze odpowiedzialni za pobieranie opłat drogowych, przedstawiciele regionalnych służb kontrolnych RUD, funkcjonariusze urzędu skarbowego, funkcjonariusze transportowej służby ILT, a także funkcjonariusze służby celnej.

Łącznej sprawdzono 28 ciężarówek, 16 samochodów dostawczych oraz 16 aut osobowych. Dzięki pełnemu spektrum służb, karać można było po prostu za wszystko. I tak wystawiono mandaty między innymi za brak obowiązkowego ubezpieczenia, niewłaściwy stan opon, brak listu przewozowego na ładunek odpadów, nadmierną wysokość ciężarówki oraz ostry element wystający z nadwozia pojazdu.

Największe żniwo zebrali funkcjonariusze urzędu skarbowego. Udało im się odzyskać 13 tys. euro zaległych opłat, ciążących na przedsiębiorcach. Wszczęto też postępowanie w sprawie przewoźnika zatrudniającego rumuńskiego kierowcę. Oskarżono go o oszustwo przy wypłacaniu dodatków socjalnych. Służba celna znalazła zaś ciężarówkę, która przewoziła ładunek paliwa, a kierowca nie dysponował żadnymi wymaganymi przy tym dokumentami.