Scaniowski diesel będzie mógł spalać wodór, prawdopodobnie potrzebując też AdBlue

Zamiast podawać do cylindrów olej napędowy, silniki spalinowe mają pracować na wodorze. Taki jest plan kanadyjskiej firmy Westport, która przygotowuje już oficjalne testy. I co więcej, wcale nie bazuje to na żadnej „kosmicznej technologii”, lecz na wtryskach typu HPDI, znanych już z samochodów ciężarowych marki Scania.

Na wstępie trzeba wyjaśnić, że Westport jest prawdziwym specjalistą od układów wtryskowych. Firma działa jako podwykonawca nie tylko dla Scanii, ale też na przykład dla konkurencyjnego Volvo Trucks. To właśnie Westport ma bowiem odpowiadać za łączenie gazu oraz oleju napędowego w samochodach z serii FH/FM LNG. A teraz Westport postanowiło zaistnieć w technologii zasilania wodorem. Nie ma to być jednak wytwarzanie prądu z wodoru, by następnie napędzać nim silniki elektryczne (jak zwykle to przedstawiam), lecz dosłowne spalanie wodoru w silnikach spalinowych.

W chwili obecnej Westport przerabia na wodór jeden ze scaniowskich silników nowej generacji. Jest to jednostka właśnie ze wspomnianym wtryskiem HPDI, specjalnie dostosowanym do pracy z nowym paliwem. Pod koniec kwietnia firma ma też podzielić się konkretnym, technicznymi wynikami, przy okazji światowego sympozjum silnikowego w Wiedniu.

A jakie będą tej technologii zalety? W porównaniu ze spalaniem oleju napędowego, spalanie wodoru bardzo mocno ograniczy emisję CO2. Nowy silnik doskonale wpisałby się więc w walkę z gazami cieplarnianymi. Ponadto spalanie wodoru emituje tylko minimalną ilość cząstek stałych. Choć z drugiej strony, spalając wodór emituje się sporo tlenków azotu, uważanych za substancje szczególnie szkodliwe dla człowieka i częściowo wyeliminowane z diesli dzięki normom Euro. Dlatego nowy silnik Westport prawdopodobnie też będzie potrzebował płynu AdBlue i układu EGR, by móc takie normy Euro spełnić.

Na koniec przypomnę, że prace nad podobną technologią zapowiedział niedawno MAN, czyli koncernowy brat Scanii. Pisałem o tym w następującym artykule: MAN wprowadzi spalinowe ciężarówki na wodór – próby u klientów już za 3 lub 4 lata