Przez całe dekady w Polskich Siłach Zbrojnych można było spotykać koparki typu K-407, umieszczane na podwoziach Star 660 oraz Star 266. Dzisiaj sprzęt ten jest już skrajnie przestarzały, a jednocześnie wojska inżynieryjne mogą stawać przed coraz poważniejszymi wyzwaniami, chociażby z uwagi na klęski żywiołowe. Dlatego nadszedł czas na bardziej wydajnego następcę, widocznego na powyższym zdjęciu.
Oto Scania P460 z koparką słowackiej marki CSM Industry, modelem USD 214.3. Pojazd ten został zabudowany w firmie SZCZĘŚNIAK Pojazdy Specjalne z Bielska Białej, znanej głównie z branży pożarniczej, ale od ponad trzech dekad realizującej zamówienia także dla wojska. W tym przypadku odbiorcą okazał się 18. Pułk Saperów w Nisku, w województwie podkarpackim, który właśnie odebrał pierwszy egzemplarz takiego pojazdu, dołączając go do swojego parku maszyn.
Sama Scania ma typowo wojskową konfigurację, z 13-litrowym, 460-konnym silnikiem Euro 3, niewymagającym wtrysku AdBlue. Jednostka ta zdobywa coraz większą popularność w naszej armii, za sprawą niedawnych, bardzo dużych zamówień na cysterny (więcej na ich temat tutaj). Do tego dołożono zautomatyzowaną skrzynię G25 z dwoma biegami pełzającymi, napęd na cztery osie, zawieszenie na resorach, retarder, a także dwuosobową kabinę z przygotowaniem do przewozu wojskowego wyposażenia, włącznie z mocowaniami dla broni palnej. Są też tak specyficzne elementy, jak na przykład oświetlenie do ruchu w zaciemnionych konwojach, czy zderzak przedni z przyłączami do prądu i pneumatyki. W gotowości do jazdy pojazd waży około 28 ton i ma nieco ponad 11 metrów długości.
Sama koparka może zaoferować obrót w zakresie 360 stopni, ramię rozsuwane do 10,6 metra oraz udźwig w zakresie od 2,6 do 7 ton (w zależności od rozsunięcia ramienia). Na zdjęciach widzimy to w układzie ze zwykłą łyżką, ale możliwe jest też zastosowanie innych przystawek, jak na przykład sprzęt do cięcia i zrywania dróg. Dlaczego natomiast wszystko to pozwolono umieścić na ciężarowym podwoziu, zamiast zamówić zwykłą koparkę samobieżną? Wszystko odnosi się do mobilności, która w przypadku zwykłej koparki wymagałaby pokonywania większych odległości na ciężarówce z platformą, angażując dodatkowy sprzęt i personel. Tymczasem prezentowany pojazd pokona dalsze dystanse o własnych siłach, mogąc rozwinąć do 90 km/h, a jednocześnie nie bojąc się jazdy w terenie. To ułatwi docieranie na przykład w miejsce katastrof naturalnych, czy ewentualnych operacji wojskowych.