Szwajcarska policja poinformowała o piątkowym wypadku z udziałem klasycznej Scanii serii 3 Torpedo. Pojazd ten rozbił się na górskim odcinku drogi, w czasie długiego zjazdu ze wzniesienia.
Scania serii 3 Torpedo przemieszczała się lokalną drogą pod szwajcarską miejscowością Bergün. Przed ostrym łukiem w lewo pojazd najwyraźniej nie zdołał wyhamować, pojechał prosto i uderzył w utwardzoną skarpę. Następnie ciężarówka przewróciła się na lewą stronę i zatrzymała poza krawędzią jezdni.
43-letni kierowca, pochodzący z Węgier, o własnych siłach opuścił kabinę, ale okazał się ranny oraz wymagał transportu do szpitala. Patrząc natomiast na dokładną lokalizację całego zdarzenia, można powiedzieć tylko jedno – mężczyzna miał naprawdę mnóstwo szczęścia, zimnej krwi i zapewne też umiejętności, że nie przypłacił tej sytuacji życiem…
Jak się okazuje, przed wspomnianym łukiem w lewo, stanowiącym początek serii serpentyn, znajdował się bardzo stromy zjazd ze wzniesienia. Miał on około 1800 metrów nieprzerwanej długości! Za to miejsce, w którym Scania przewróciła się na bok, znajdowało się ledwie kilka metrów od górskiej przepaści. Wystarczyłaby więc minimalnie wyższa prędkość lub nietrafienie w skarpę, a ciężarówka dosłownie runęłaby z góry.
Widok na miejsce zdarzenia: