Scania S730 „Longline” do jeżdżenia po budowach – kabina została przedłużona o metr

Powyżej: działanie zabudowy na przykładzie innej ciężarówki z tej samej firmy

Transport oraz wykonywanie wylewek podłogowych musi być w Holandii naprawdę opłacalnym biznesem. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć sytuację, w której na lokalne trasy trafia Scania S730 6×2 „Longline”?

Samochód z poniższych zdjęć to najnowszy ciągnik siodłowy z holenderskiej firmy MF Dekvloeren. Ciężarówka będzie odwiedzała place budów, dostarczając tam naczepę do wykonywania cementowych wylewek. W jej zabudowie przetransportowane zostaną surowce, a także odbędzie się proces ich mieszania oraz wypompowywania.

Do tego typu pracy idealny wydawałby się zwrotny ciągnik z niezbyt dużą kabiną. MF Dekvloeren ma jednak zwyczaj inwestowania w Scanie w bardzo bogatych konfiguracjach. Dotychczas były to serie S z kabinami typu Highline. Teraz zaś postanowiono pójść na całość, zlecając przygotowanie wersji wydłużonej.

Przeróbka miała być wzorowana na dawnej wersji Longline, kilkanaście lat temu dostępnej w oficjalnej ofercie Scanii. Wykonanie zlecono firmom Van Winkoop oraz Vlastuin, znanym z bardzo poważnych modyfikacji w nadwoziach. To właśnie one rozcięły fabrycznie nową S-kę, przedłużając część sypialną o dokładnie 100 centymetrów.

Wewnątrz powiększonej kabiny urządzono elegancki, skórzany kącik wypoczynkowy. Wiele osób od razu powie, że to tak naprawdę zmarnowanie dodatkowej przestrzeni. W końcu komfort wypoczynku nie ulegnie rewolucyjnej zmianie. Jest w tym sporo racji, choć przy krótkich, budowlanych trasach kierowca i tak nie będzie stałym mieszkańcem kabiny.

Warto też podkreślić, że wszystkie te przeróbki odbyły się na bazie ciągnika z najmocniejszym, 730-konnym silnikiem. Układ jego podwozia to 6×2, a masa własna po wszystkich modyfikacjach wynosi 10,5 tony. To sporo, więc MF Dekvloeren zapewne skorzysta z holenderskiej możliwości tworzenia 50-tonowych zestawów.

Gdy wszystkie prace zostały ukończone, S730 „Longline” zostało wydane przez autoryzowanego dealera marki Scania. Było nim przedstawicielstwo z Amsterdamu, które przy okazji opublikowało dołączone do tekstu zdjęcia.