Scania S650 inspirowana bolidami F1 – 2500 godzin pracy przy samym tylko ciągniku!

Pełna galeria zdjęć dostępna jest na stronie Ristimaa Customs.

Juha Ristimaa znowu pokazał, że w tuningu samochodów ciężarowych jest klasą samą w sobie. Słynny Fin, mający na swoim koncie niezliczone puchary z całej Europy, zdołał przygotować ciężarówkę zupełnie inną niż wszystkie. I choć samochód wzbudzi zapewne sporo kontrowersji, naprawdę nie da mu się odmówić absolutnie wyjątkowego charakteru.

Cała ta historia w dużej mierze odwołuje się do pandemii. Bazowy samochód, w postaci Scanii S650 Highline, dotarł do fińskiego przewoźnika jeszcze pod koniec 2019 roku, a modyfikacje miały być gotowe na sezon zlotowy 2020. W większości krajów zloty jednak odwołano i warsztat Ristimaa Customs postanowił wykorzystać tę okazję do stworzenia czegoś jeszcze bardziej wyjątkowego. Zamiast prezentować ciężarówkę w roku 2020, dano sobie dodatkowe kilkanaście miesięcy na pracę. Łącznie przy jednym ciągniku spędzono aż 2500 godzin, co jest wynikiem niespotykanym nawet na najwyższym szczeblu tuningowej kariery.

Głównym motywem modyfikacji miał być fiński kierowca wyścigowy Kimi Räikkönen, znany także pod przydomkiem „The Iceman”, czyli „Człowiek Lodu”. Właściciel ciężarówki jest prywatnie jego wielkim fanem, a także chciał oddać szczególny hołd dla sezonu 2007, gdy Räikkönen zdobył tytuł Mistrza Świata Formuły 1. Stąd też nawiązania do ubiorów włoskiego zespołu Scuderia Ferrari, w którym Räikkönen jeździł w zwycięskim sezonie. Poza tym na tylnej ścianie kabiny oraz we wnętrzu znajdziemy schematy torów Formuły 1, a cały wygląd ciężarówki miał przywodzić na myśl sportowe bolidy.

By nawiązać do wyścigów, podjęto decyzję o wyeliminowaniu jakichkolwiek dodatków polerowanych lub chromowanych. Zamiast tego ciężarówka miała mieć jak najwięcej dodatków z włókna szklanego, uformowanych podobnie do sportowych spojlerów. Zamysł ten objął przednie i tylny zderzak, osłony międzyosiowe, całą obudowę podestu, a nawet wnętrze kabiny. Poza tym zrezygnowano z klasycznych elementów tylnego oświetlenia. Zamiast tego zastosowano ultra nowoczesne lampy ledowe, o fantazyjnym kształcie.

W chwili obecnej ciągnik jest już gotowy do prezentowania na zlotach. W najbliższy weekend będzie miał swoją oficjalną premierę, na fińskiej imprezie Power Truck Show. Projekt nie został jednak zakończony, jako że w przygotowaniu nadal jest naczepa. Cały zestaw powinien być gotowy dopiero jesienią i wówczas – podobnie jak inne ciężarówki z firmy Kuljetus Ristimaa – będzie mógł wyjechać na fińskie drogi także z ładunkami.