Scania S650 z limitowanej wersji, z dwiema naczepami, na polskich rejestracjach [aktualizacja]

Wyjaśnienie: opisywane pojazdy nie należą do firmy PHU Dorota Adamek, którą sugerowałem na dole tekstu. Jak się okazało, są one własnością innego przewoźnika z Żar, mającego swoją bazę tuż obok.


W lutym bieżącego roku Scania Polska obwieściła wprowadzenie na rynek limitowanej serii pojazdów. To ciężarówki przygotowane na 50-lecie silnika V8, wyróżniające się przede wszystkim pamiątkowym oklejeniem.

W tym artykule mogliście zobaczyć pierwszy egzemplarz tej limitowanej wersji. Był to trzyosiowy ciągnik typu S650 Highline, mający srebrne nadwozie i żółte dodatki. Teraz natomiast możecie zobaczyć identyczny pojazd, choć już na innych numerach rejestracyjnych. Został on sfotografowany w gotowym zestawie, przy okazji zaskakując jego konfiguracją.

Czytelnik Wojtek wykonał te zdjęcia na jednym z parkingów w Żarach. Wyraźnie widać tutaj ciągnik siodłowy Scania S650 Highline z oklejeniem typowym dla limitowanej wersji. Co jednak najciekawsze, pojazd ten tworzy typowo skandynawski zestaw z dwiema naczepami, a przy tym opatrzony jest polskimi, zielonogórskimi rejestracjami.

Jak twierdzi Wojtek, tego dnia na parkingu stały aż trzy takie zestawy. Bardzo więc możliwe, że są to pojazdy z pewnej znanej, żarskiej firmy, o której kilka lat temu pisałem w tym artykule. Przedsiębiorstwo to specjalizuje się w transporcie do Skandynawii, a jej ciężarówki widywano już w czasie jazdy po Polsce w skandynawskich konfiguracjach.

Uprzedzając pytania – czy taki zestaw może jeździć po polskich drogach? Może, choć wyłącznie na pusto i z zezwoleniem na przejazd ponadnormatywny. Jeśli nie przekracza przy tym 23 metrów, można to robić w oparciu o stałe i stosunkowo niedrogie zezwolenie kategorii III. Jeśli natomiast przekroczy 23 metry, wymagane jest już zezwolenie kategorii VII, wydawane na konkretny przejazd.

Właśnie w oparciu o stałe zezwolenie swój test przeprowadziła podpoznańska firma Elmex. Jej 7,7-metrowa Scania przez tydzień jeździła po Polsce z wózkiem dolly oraz pełnowymiarową naczepą, nie przewożąc przy tym żadnych ładunków. Wszystko miało na celu jedynie sprawdzenie, czy tak długi zestaw poradzi sobie na polskich drogach. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.