Scania S520 w volvowskiej wersji „Performance Edition” [aktualizacja]

Aktualizacja tematu: w omawianym ogłoszeniu pojawiło się stosowne wyjaśnienie, wskazujące, że to jedynie samochód wzorowany na wersji „Performance Edition”, a nie oryginalna wersja limitowana. Wyraźnie też podkreślono, że samochód wyjechał w takiej formie od dealera, na specjalne zamówienie klienta. Wszystko zgadza się więc teraz ze stanem faktycznym.


Powyżej: zdjęcie z ogłoszenia dostępnego tutaj

Tak zwane „limitowane wersje” z Daleszyc w województwie świętokrzyskim często bywają obiektem żartów. Tamtejsi handlarze po prostu upodobali sobie różnego rodzaju oklejenia z napisami „limited edition”.

Dwa dni temu w daleszyckich ogłoszeniach pojawił się jednak przypadek szczególny, znacznie bardziej skomplikowany. To trzyletnia Scania S520, która została opisana jako „rzadka” oraz „oryginalna” wersja Performance Edition. Patrząc na taki opis, ktoś faktycznie mógłby w tę wersję uwierzyć. Jest jednak pewien szkopuł – nigdy nie było czegoś takiego, jak Scania serii S „Performance Edition”. Była to bowiem wersja występująca tylko… w modelu FH.

Oryginalny „Performance Edition”:

Trzy lata temu, gdy omawiany samochód był nowy, poświęciłem mu krótki artykuł. Wyjaśniałem wówczas, że firma transportowa z województwa kujawsko-pomorskiego zamówiła oryginalne, limitowane Volvo FH540 „Performance Edition”. Samochód ten wyróżniał się bogatym wyposażeniem, niebieską tapicerką i barwami szwedzkiej flagi na nadwoziu. Gdy natomiast ta sama firma konfigurowała dla siebie Scanię S520, pojawił się pomysł, by dopasować ją kolorystycznie do Volva.

I tak oto 3 lata temu powstała Scania S520 z oklejeniem będącym kopią volvowskiego „Performance Edition”. Zachowano przy tym nawet detale, jak czarne paski z małymi flagami Szwecji na końcach. Na podwyższeniu dachu zastosowano identyczne oznaczenie wersji, a jednocześnie samochód został bardzo bogato wyposażony. Dostał między innymi wnętrze z czerwonymi dodatkami, charakterystycznymi dla wersji V8. Pojawiła się też skórzana tapicerka, telewizor, czy ekspres do kawy.

Tak skonfigurowana oraz oklejona Scania mogła i nadal może robić duże wrażenie. Choć nie ma też wątpliwości, że nie jest to żadna „oryginalna wersja”, jak twierdzi ogłoszenie. Za to jedno jest pewne – jeśli ktoś kupi sobie taką S-kę, na pewno może liczyć na zaskoczenie ze strony miłośników Volvo Trucks. Zresztą, trzy lata temu nie bez powodu byłem poproszony o usunięcie zdjęć ciężarówki z artykułu, by nieco ograniczyć rozgłos o tym projekcie.