Wielka salonka która lata od siódmej do piętnastej wkoło komina z asfaltem – po co?
Powyższe zdjęcie, z powyższym komentarzem, podesłał mi wczoraj z Göteborga Filip (dzięki!). Odpowiedź na ten komentarz może być tylko jedna – kto bogatemu zabroni? A tych bogatych ewidentnie nie brakuje i to nawet w sytuacji, gdy na każdym kroku słyszy się o firmach ze „starej” UE rzekomo wykańczanych przez konkurencję ze Wschodu. Co rusz na drogi wyjeżdżają Volva i Scanie z przedłużonymi kabinami, zaś holenderska firma Van Winkoop, która specjalizuje się w takich pojazdów budowaniu, ewidentnie ma pełne ręce roboty. Oto mamy zresztą kolejny pojazd tego typu – ciągnik siodłowy, który odebrał przewoźnik imieniem Peter Diesfeldt.
Jest to Scania R730, której kabina Topline została wydłużona o 38 centymetrów. Co prawda do wymiarów oryginalnej wersji Longline brakuje tutaj jeszcze 22 centymetrów, ale mimo to widoczna powyżej ciężarówka robi niesamowite wrażenie. Dzięki umieszczeniu łóżka nad deską rozdzielczą, niczym w Scaniach serii 4, uzyskano mnóstwo wolnej przestrzeni za fotelami. Zmieściło się tam całe zaplecze, jakiego kierowca może potrzebować na długich trasach. A że mówimy tutaj o ciężarówce holenderskiej, która na przerzuty raczej nikt nie pojedzie, to miejsca wewnątrz jest wręcz nieprzyzwoicie dużo.
Co ja tu jednak o wnętrzu opowiadam – spójrzcie jak ta ciężarówka wygląda z zewnątrz! Malowanie jest wprost doskonałe, układ boogie oraz szerokie kominy układu wydechowego nadają wszystkiemu potężnego wyglądu, a pozostałe dodatki dobrano skromnie, ale bardzo gustownie. Świetnym przykładem może być tutaj sam napis „Scania” na atrapie chłodnicy, wykonany czcionką stosowaną przez szwedzkiego producenta do lat 80-tych, czy malutkie oznaczenia S-U-P-E-R na felgach. Prawdziwą ciekawostką jest natomiast zabudowa tylnej ściany, nie tylko wyglądająca bardzo interesująco, lecz także po prostu praktyczna, z rozmaitymi schowkami. No po prostu ideał 🙂
Zdjęcia: Spuiterij van Winkoop (Facebook)
Dzięki Marius!
