Scania R520 V8 na lokalne, jednodniowe trasy po Podlasiu – to jeżdżąca mieszalnia pasz dla zwierząt

Kierowca tej ciężarówki każdego dnia zjedzie na noc do domu. Będzie on wykonywał trasy typowo regionalne, obsługując podlaskich hodowców zwierząt. Śmiało można więc powiedzieć, że wystarczyłoby mu najzwyklejsze podwozie z dzienną kabiną. A mimo to jego pracodawca – firma F.H. Maxim – zdecydował się na naprawdę efektowny, mocny i bogato wyposażony pojazd.

Bazą jest tutaj Scania R520, wyposażona w 16-litrowy silnik o układzie V8. Do tego dochodzi kabina sypialna typu Normal, ale więc ze średnim wariantem podwyższenia dachu. Oferuje ona między innymi pełnowymiarowe łóżko oraz umieszczone przy tylnej ścianie, dodatkowe schowki. W środku można też znaleźć rozbudowany system multimedialny, nawigację satelitarną, szklany szyberdach, czy skórzane dodatki.

Choć mamy tutaj do czynienia z trzyosiowym podwoziem, samochód otrzymał pełne ospojlerowanie. Elementy plastikowe polakierowano pod kolor kabiny, a do tego doszedł pełen zestaw fabrycznych świateł dalekosiężnych. Są też cztery dodatkowe reflektory na orurowaniu oraz cztery kamery, tworzące obraz z „lotu ptaka”. Oba te dodatki na pewno ułatwią poruszanie się po typowo wiejskich terenach.

Do czego zaś F.H. Maxim potrzebuje tak mocnej i bogato skonfigurowanej ciężarówki? Srebrna Scania będzie pełniła rolę mobilnej mieszalni pasz. W tym celu podwozie otrzymało zabudowę marki Buschhoff, pozwalającą na ześrutowanie lub zgniecenie ziarna oraz dodatnie do niego gliceryny lub melasy. Cały ten proces będzie można przeprowadzić bezpośrednio u klienta. Wysuwany mieszalnik pomieści zaś do 8,5 tony gotowej paszy.

Ponadto, jak przystało na tak efektowny pojazd, ośmiocylindrowa Scania ma pełnić rolę firmowej wizytówki. Gdy zostanie wysłana do danego hodowcy, będzie robiła korzystne, wizualne wrażenie. Firma zachwala też, że pomimo bogatej konfiguracji samochód okazał się stosunkowo lekki. Wraz z zabudową waży on 22 tony.