Kiedy cała „wielka siódemka” stanęła w obliczu konieczności przygotowania pełnej gamy silników Euro 6, Iveco niespodziewanie wyciągnęło as z rękawa. Włosi zaprezentowali kompletną ofertę jednostek napędowych, które normę Euro 6 osiągnęły pomimo braku systemu EGR. Jak natomiast powszechnie wiadomo, system recyrkulacji spalin EGR nigdy nie był szczególnie lubiany, przyczyniając się do wzrostu zużycia paliwa, zwiększając wagę pojazdu, a także stanowiąc po prostu kolejną rzecz, która może się zepsuć.
Nieco w cieniu Iveco stanęła w tym przypadku Scania, która jesienią 2013 roku również pokazała silnik Euro 6 bez EGR, lecz klienci otrzymali go do wyboru w tylko jednym wariancie. Mowa tutaj o 13-litrowej jednostce o mocy 410 KM, która zdążyła już zasłynąć jako jedna z najoszczędniejszych konstrukcji na rynku. 410-konna jednostka nie była jednak ofertą dla wszystkich klientów, gdyż wielu przewoźników coraz chętniej sięga po ciężarówki generujące co najmniej 450 KM. Dlatego też Scania postanowiła zagonić swoich inżynierów do pracy i opracować kolejny wariant Euro 6 bez układu recyrkulacji spalin.
Tak powstał silnik, który ma właśnie swoją oficjalną premierę. Jest nim 13-litrowa jednostka DC13 147 o mocy 450 KM, która normy Euro 6 spełnia wyłącznie z układem SCR. Co więcej, nie znajdziemy w niej nawet turbosprężarki o zmiennej geometrii łopatek, która jest kolejnym niezbyt lubianym przez użytkowników elementem. Główną zaletą tej konstrukcji ma być więc bezproblemowa eksploatacja, a także niskie zużycie paliwa, podobnie jak w przypadku wariantu 410-konnego. Według Scanii, jest tutaj mowa o zużyciu mniejszym o 1%, przy zachowaniu pozostałych parametrów na tym samym poziomie, co w przypadku silnika 450 KM z EGR.
