Scania-KIA 124G 360, czyli ciągniki zbudowane na Koreę, ale jeżdżące po Europie

Fot. Ad van der Mierden

Scania serii 4 z emblematem marki KIA na masce może wydawać się jakąś dziwną formą tuningu lub żartu. Okazuje się to jednak oznaczenie w stu procentach oryginalne i Scania próbowała zrobić z nim karierę na rynku Korei Południowej.

Ciągnik z powyższego zdjęcia to Scania-KIA 124G 360, którą wyprodukowano w niderlandzkiej fabryce w Zwolle, z myślą o eksporcie na rynek południowokoreański. Omawiana fotografia pojawiła się ostatnio na facebookowej grupie Friends of Transportnostalgia, wzbudzając tam niemałe zaskoczenie. Szybko znalazły się też jednak osoby, które pamiętały te pojazdy z dróg i wyjaśniły ich historię.

Scania-Hino z Japonii:

Scania nawiązała kiedyś współpracę z dwoma azjatyckimi producentami, chcąc skorzystać z ich sieci serwisowej, a jednocześnie łatwiej przebić się na rynkach, za sprawą lokalnie rozpoznawanych marek. Najpierw, w latach 90-tych, na drogi wyjechały koreańskie Scania-KIA, a następnie – już za czasów serii R – w Japonii zaprezentowano ciężarówki Scania-Hino. I o ile ten japoński plan wypalił, a Scanie z emblematami Hino nadal da się spotkać na drogach, to współpraca z firmą KIA natrafiła na bardzo poważne problemy.

Takich Scanii z koreańskimi znaczkami było co najmniej kilkadziesiąt, a okres ich dostaw przypadł na drugą połowę lat 90-tych. Problem jednak w tym, że w 1997 roku w Korei Południowej rozpoczął się potężny kryzys gospodarczy. Popyt na nowe ciężarówki natychmiast się zatrzymał i dlatego też pojazdy zostały zawrócone do Europy. Wówczas pojawiły się też kolejne zagwozdki, gdyż wprowadzenie tych pojazdów na europejski rynek wcale nie było takie łatwe. Koreańska konfiguracja nie przewidywała ograniczników prędkości, ani nawet ABS-u, więc uzyskanie homologacji wymagało kosztownych zmian. Co też ciekawe, koreańskie Scanie miały system zdalnego informowania o przekroczeniu prędkości, w postaci trzech świateł w osłonie przeciwsłonecznej. Było to niemal takie same rozwiązanie jak w niedawnym artykule o Japonii, choć ze światłami w innym kolorze: Ciężarówki ze światłami informującymi o szybkiej jeździe – obowiązek do 1999 roku.

Ostatecznie omawiane ciągniki pozbawiono emblematów KIA i częściowo sprzedano w Niderlandach, a częściowo wyeksportowano poza kraje Unii Europejskiej lub nawet na Bliski Wschód. Z racji wyposażenia w układ osi 6×2, oś wleczoną na bliźniakach oraz niską kabinę CP19, egzemplarze pozostawione w Europie pracowały głównie w transporcie ponadnormatywnym.

A dla pełnego wyjaśnienia jeszcze dodam, że w samej Korei marka KIA jest znana nie tylko z produkcji samochodów osobowych. To także duży producent turystycznych autokarów, w związku z czym serwisy marki KIA były w stanie obsługiwać także ciągniki siodłowe. Przykładem może być poniższe zdjęcie, pochodzące z następującego artykułu: Samochody ciężarowe i autobusy w Seulu, czyli Hyundai w każdej możliwej postaci, poza wywrotkami.