Scania G360 Hybrid dla producenta paszy – lekka i przygotowana na nocne pauzy

Slaats Dierenvoeders to holenderskie przedsiębiorstwo zajmujące się wytwarzaniem paszy dla zwierząt. Firma wykorzystuje przy tym naczepy samowyładowcze i furgonowe, a dotychczas do ich ciągania kupowała Scanie z 13-litrowymi, 410-konnymi silnikami. W ostatnich dniach odebrano jednak ciągnik ze znacznie mniejszym, 9-litrowym i 360-konnym dieslem. Jak więc ta zaledwie pięciocylindrowa wersja ma poradzić sobie z ciężkimi ładunkami?

Cała tajemnica kryje się w oznaczeniu „Hybrid”, które towarzyszy emblematowi „G360”. W praktyce oznacza to ciężarówkę, w której mniejszy silnik diesla wspierany jest przez jednostkę elektryczną. Ten pierwszy oferuje wspomnianą już moc 360 KM oraz moment obrotowy 1700 Nm, podczas gdy elektryk dokłada do tego maksymalnie 204 KM oraz 2100 Nm. Mówiąc więc krótko, łączne osiągi obu jednostek mogą zawstydzić V-ósemki”.

Bateria zasilająca silnik elektryczny jest tutaj stosunkowo niewielka. Zasięg na samym prądzie wynosi więc tutaj około 20 kilometrów. Niemniej to i tak wystarczy, by przejechać przez wszystkie strefy ekologiczne, a przy okazji mała bateria skutkuje też umiarkowaną masą własną całego ciągnika. Wynosi ona 8,2 tony, a więc tylko nieznacznie odbiega od masy własnej 13-litrowych ciągników spalinowych.

Poza tym warto podkreślić, że spalinowo-elektryczny napęd nie wykluczył dalekobieżnego użytku pojazdu. Kierowca nadal będzie bowiem miał do dyspozycji pełnoprawne łóżko, ogrzewanie postojowe, zaintegrowaną klimatyzację postojową i szufladową lodówkę. Choć więc sama kabina ma tutaj umiarkowane rozmiary, nic nie będzie stało na przeszkodzie, by kierowca spędził tam także nocną pauzę. Nie ma też problemu z ograniczonym zasięgiem, jako że po prawej stronie ramy znajduje się najzwyklejszy zbiornik oleju napędowego, możliwy do zatankowania na dowolnej stacji, w ciągu ledwie kilku minut.