Scania 650S XT dla niemieckiego wojska – flota 40 ciągników do wożenia czołgów

Niemieckie marki MAN oraz Mercedes-Benz są szczególnie cienione w branży transportu ponadnormatywnego. Gdy jednak niemiecka armia szukała nowych ciężarówek do transportu ciężkiego sprzętu, wybór nie padł na żadnego z krajowych producentów. Zamiast tego zdecydowano się na Scanię, która dostarczyła czterdzieści egzemplarzy modelu 650S.

Dostawy rozpoczęły się już w listopadzie 2020, natomiast w ostatnich dniach, w serwisie Scania Koblenz, oficjalnie przekazano trzy ostatnie sztuki. Pojazdy trafiły do państwowej spółki Bundeswehr Fuhrpark Service, która pełni funkcję wewnętrznego przewoźnika niemieckiej armii. Wraz z ciągnikami dostarczono też specjalistyczne naczepy, stojące na ośmiu rzędach kół i umożliwiające transport najnowszej generacji czołgów Leopard. Mowa tutaj o maszynach ważących blisko 65 ton, przy 11 metrach długości całkowitej.

By poradzić sobie z takim ładunkiem, wojskowe Scanie otrzymały silniki V8 o mocy 650 KM. Ciągniki mają też układ osi 8×6, pakiet terenowych dodatków XT, podwozia o zwiększonym prześwicie, a także zakabinowe „wieże”, kryjące zbiorniki na paliwo, powietrze oraz płyn hydrauliczny. Jeśli natomiast chodzi o kabiny, to zdecydowano się na wariant sypialny ze średnim podwyższeniem dachu, znanym pod nazwą Normal.

A na koniec pozwolę sobie na małe porównanie. Niemiecki wybór okazał się czymś pośrednim między sprzętem w niemal cywilnej konfiguracji, a silnie specjalistycznymi ciężarówkami tylko dla wojska. Na pierwszym biegunie można tutaj postawić duńskie Scanie do przewozu czołgów, również z 650-konnymi silnikami, ale też ze standardową wysokością podwozia, szosowym napędem 8×4 oraz kabinami sypialnymi o najwyższym dachu (opisywane tutaj). Za to przykładem bardzo specjalistycznego zamówienia może być to złożone ostatnio w Polsce. Nasza armia wybrała bowiem Mercedesa Zetrosa, nieoferowanego na europejskim rynku cywilnym. Ma on bardzo prostą, wręcz nieco przestarzałą konstrukcję, oferuje 476-konną jednostkę Euro 3, napędzany jest w układzie 6×6, a jego kabina znajduje się za silnikiem, będąc pozbawionym jakichkolwiek wygód (opis tutaj).